Kanclerz Niemiec udzieliła wywiadu, w którym mówi na temat chłodniejszych stosunków między Unią Europejską, a dwoma państwami członkowskimi. Pytana o sankcje wobec Węgier, które nie zgadzają się na przyjmowanie uchodźców i Polski, gdzie problem stanowi "dobra zmiana" w mediach i sądownictwie, udzieliła mocnej, acz dyplomatycznej odpowiedzi.
– Nie sądzę, by czynienie groźby byłoby w tej chwili dobrym posunięciem – stwierdziła Merkel w rozmowie z niemiecką telewizją ARD. – Nie będę grozić udzielając tego wywiadu, ale chciałabym widzieć poszanowanie prawa w Europie. To jest coś, czego należy oczekiwać – dodała. A przecież nie tylko ona dostrzega problem, polski rząd już jakiś czas temu trafił na celownik Komisji Europejskiej.
Kilka dni temu jej wiceprzewodniczący Frans Timmermans stwierdził, że wciąż nie jest jeszcze za późno na dialog. N ie wyklucza jednak, że w ostateczności trzeba będzie sięgnąć po artykułu 7 traktatu UE, czyli możliwości nałożenia sankcji. Póki co jednak, podobnie jak Merkel, przekonuje iż przyniosłoby to ""skutek odwrotny od zamierzonego".
źródło: politico.eu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz