Podczas gdy polscy rodzice wciąż nie mogą się pogodzić z propozycją, by ich dzieci w wieku 6 lat rozpoczynały edukację, księżna Kate nie ma żadnych wątpliwości, co do nauki już od najmłodszych lat. Jej syn, George, w lipcu skończy 4 lata, a od września pójdzie do szkoły. W Polsce to nie do pomyślenia.
Księżna i książę Cambridge doskonale wiedzą, jak ważne w życiu jest wykształcenie. Dlatego też postanowili czym prędzej posłać swojego syna do szkoły. George, który w lipcu skończy 4 lata, już od września rozpocznie naukę w "zerówce" w prywatnej szkole podstawowej Thomas's Battersea na południu Londynu. Jak podaje BBC News, dyrektor placówki jest zaszczycony, iż to właśnie w jego szkole młodzieniec rozpocznie swoją edukację. - Z radością przywitamy go i wszystkich naszych nowych uczniów w szkole we wrześniu - mówi Ben Thomas, dyrektor. Podczas gdy polscy rodzice wciąż nie mogą się pogodzić z propozycją, by ich dzieci w wieku 6 lat rozpoczynały edukację, księżna Kate nie ma żadnych wątpliwości, co do nauki już od najmłodszych lat. Jej syn, George, w lipcu skończy 4 lata, a od września pójdzie do szkoły. W Polsce to nie do pomyślenia.
Księżna i książę Cambridge doskonale wiedzą, jak ważne w życiu jest wykształcenie. Dlatego też postanowili czym prędzej posłać swojego syna do szkoły. George, który w lipcu skończy 4 lata, już od września rozpocznie naukę w "zerówce" w prywatnej szkole podstawowej Thomas's Battersea na południu Londynu. Jak podaje BBC News, dyrektor placówki jest zaszczycony, iż to właśnie w jego szkole młodzieniec rozpocznie swoją edukację. - Z radością przywitamy go i wszystkich naszych nowych uczniów w szkole we wrześniu - mówi Ben Thomas, dyrektor. Edukacja księcia będzie jednak sporo kosztowała Brytyjczyków. Czesne za jeden semestr w szkole wynosi bowiem 6 tysięcy funtów (około 30 tysięcy złotych). Wszyscy jednak wiemy, że nikt nie chce na swoim dziecku oszczędzać. Już od września 4-letni George zacznie więc zdobywać wykształcenie w jednej z najbardziej prestiżowych placówek, gdzie nacisk kładzie się przede wszystkim na naukę podstawowych wartości, takich jak: życzliwość, uprzejmość, zaufanie i pokora. Placówka oferuje też swoim podopiecznym szeroki wachlarz zajęć plastycznych, językowych i artystycznych, prowadzonych przez wysoko wykwalifikowaną kadrę pedagogiczną.
W Wielkiej Brytanii dzieci rozpoczynają edukację wyjątkowo wcześnie. Siostrzyczka George’a, księżniczka Charlotte, która w maju skończy dwa lata, od lata zacznie uczęszczać do żłobka. Książę natomiast aktualnie chodzi do prywatnego przedszkola Westacre Montessori w Norfolk. Nikogo więc nie dziwi, że George w wieku 4 lat pójdzie do "zerówki". W Polsce takie postępowanie byłoby jednak nie do pomyślenia. Niedawna propozycja wprowadzenia obowiązku szkolnego dla dzieci 6-letnich spotkała się z ogromnym sprzeciwem ze strony wielu rodziców. Ich zdaniem, dzieciństwo powinno upływać przede wszystkim na zabawie. No cóż może królewskie dzieci są bardzie lotne ale nie o to tutaj chodzi !!! Chodzi o to że zabierają dzieciom dzieciństwo , bo jak by nie patrzeć szkoła to już obowiązek . Podczas gdy inne dzieci będą spędzać czas adekwatnie do wieku , 4 letni chłopczyk będzie musiał się dostosować do szkolnej dyscypliny bo między innymi na tym polega edukcja! Uczy odpowiedzialności i samodyscypliny oraz pracy nad sobą !! Czy na to nie za wcześnie ??? 4 letni człowieczek to małe dziecko które powinno się bawić i mile spędzać czas nie zaś ślęczyć w szkole choćby najlepszej !! Ale w rodach królewskich już tak jest . Od najmłodszych lat uczy się książęta dyscypliny ponieważ to oni w przyszłości mogą objąć władzę i muszą być do tego przygotowani a dzieciństwo ... no,,cóż nie dla królów !!!! gb
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz