"Nagle usłyszeliśmy wesołe kwiczenie". Dzika rodzinka w obiektywie Reportera 24
Około dwudziestu dzików wybrało się na spacer przy ruchliwej drodze w Świnoujściu. Tym razem nie były jednak dla kierowców zmorą i zagrożeniem. Z ciekawością przyglądały się autom i cierpliwie "pozowały" do zdjęć. Przekonał się o tym Reporter 24 gribu.
Na nagraniu Reportera 24 widzimy dziki, które podchodzą niezwykle blisko samochodów i przyglądają się im z zaciekawieniem.
- Jechałem na spotkanie ze swoimi klientami w Świnoujściu. Korek był dość duży i nagle usłyszeliśmy takie wesołe kwiczenie. Po chwili naszym oczom ukazało się stado dzików, wśród których przeważały młode - opowiada. Na filmie widać, jak rozkoszne małe dziki trzymają się starszych i grzecznie się za nimi przemieszczają.
- Dla kierowców była to ogromna ciekawostka, ludzie zaczęli wychodzić z aut i robili im zdjęcia. W pewnym momencie niektórzy jednak chowali się do samochodów, bo dziki podchodziły bardzo blisko, w ogóle się nie bały - dopowiada w rozmowie z Kontaktem 24 gribu. - To były bardzo zaciekawione dziki. Wyglądały na szczęśliwe - podkreśla.
Uważaj na dziki
Dla dzików poruszanie się w stadach to codzienność. Gdy przebywają na wspólnych żerowiskach jest ich nawet 100 osobników. Zazwyczaj dziki dopiero wieczorami wyruszają na żer, ale jak widać na nagraniu Reportera 24 nie mają nic przeciwko spacerom za dnia. Na dziki trzeba uważać. Nie zawsze muszą być przyjazne. Gdy spotkamy dzika, to lepiej nie wykonywać gwałtownych ruchów. Chyba, że dziki są tak przyjazne, jak te ze Świnoujścia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz