ZOBACZ ZDJĘCIA »
fot. Jacek Turczyk / źródło: PAP
W Pałacu w Wilanowie odbyła się uroczystość przekazania zaświadczenia o wygranych wyborach Andrzejowi Dudzie. Prezydent elekt podziękował Lechowi Kaczyńskiemu, o prezesie PiS nie wspomniał.
W pałacu w Wilanowie, a nie na Zamku Królewskim jak 5 lat temu, odbyła się uroczystość wręczenia zaświadczenia o wyborze prezydentowi elektowi Andrzejowi Dudzie.
W pałacu zebrali się politycy wszystkich opcji, premier Ewa Kopacz, kilku kandydatów którzy brali udział w pierwszej turze wyborów m.in. Magdalena Ogórek, Paweł Tanajno i Grzegorz Braun, Robert Tyszkiewicz, szef sztabu Bronisława Komorowskiego. Na dziedzińcu zgromadził się tłum sympatyków PiS i prezydenta-elekta; czekali członkowie "Solidarności" z kwiatami i rodziny z dziećmi, które przyszły "wyrazić radość z wyboru nowego prezydenta". Prezydent elekt Andrzej Duda nie wszedł jednak głównym wejściem, razem z Beatą Szydło skorzystał z wejścia dla VIP. Na uroczystości zabrakło urzędującego prezydenta Bronisława Komorowskiego. Obecni byli politycy Zjednoczonej Prawicy m.in. Zbigniew Ziobro, wśród członków PiS nie zabrakło Antoniego Macierewicza i Jarosława Kaczyńskiego.
Prezydent elekt pojawił się w towarzystwie rodziny: córki, żony i rodziców, którzy aktywnie włączyli się w kampanię kandydata PiS.
"Konsytuacja stanowi, że prezydent jest reprezentantem Rzeczypospolitej gwarantem władzy państwowej, czuwa nad przestrzeganiem konstytucji, stoi na straży bezpieczeństwa i nienaruszalności granic. To mówi konstytucja. Wiem, że jest panu bliska, panie prezydencie – rozpoczął uroczystość sędzia Wojciech Hermeliński przewodniczący PKW. Prezydentowi należy się szczególny szacunek, jest uosobieniem majestatu. Cieszę się, że mogę to uczynić w tym miejscu, które jest godne dla tego typu podniosłej uroczystości. Jestem przekonany, że podoła pan wszystkim tym zaszczytnym i odpowiedzialnym obowiązkom."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz