2017/02/02

Prezydent Duda o Wałęsie: Mógł przeprosić; nie byłoby tych problemów, tej matni


Dodano: 03.02.2017 
​Prezydent Duda o Wałęsie: Mógł przeprosić; nie byłoby tych problemów, tej matni - niezalezna.pl
foto: Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
Prezydent Andrzej Duda stwierdził w programie „Warto rozmawiać”, że Lech Wałęsa jest postacią wielowymiarową –  niewątpliwym bohaterem lat 80. i osobą z „czarną kartą”, za którą – jak podkreślił – można było przeprosić, w pełni ją odwrócić. – I nie byłoby tych wszystkich problemów, tej matni, w jaką Lech Wałęsa uwikłał się później jako prezydent, gdy żądał dostarczenia mu swoich akt, które znalazły się w archiwach SB – zaznaczył.

– To jest bardzo trudny temat, dlatego że też sama postać Lecha Wałęsy nie jest postacią jednoznaczną, nie jest postacią jednobarwną – mówił na antenie TVP1 w programie „Warto rozmawiać” prezydent Andrzej Duda. – Przypomnę, że przecież swego czasu Lech Wałęsa pozywał prezydenta profesora Lecha Kaczyńskiego o to, że on stwierdził, że Lech Wałęsa był „Bolkiem”. I to wszystko stało się już po publikacji książki pana profesora Cenckiewicza i pana doktora Gontarczyka na temat Lecha Wałęsy. Potężnej publikacji naukowej, w której są twarde dowody i w której przeprowadzono bardzo rzetelną analizę historyczną – przypomniał.
 
Instytut Ekspertyz Sądowych Sehna w Krakowie przeprowadził potężną ekspertyzę grafologiczną w tym zakresie, gdzie jednoznacznie stwierdzono, że pismo na tych donosach, na oświadczeniu o zgodzie na współpracę i na pokwitowaniach odbioru pieniędzy w latach – o ile dobrze pamiętam – bodajże 1971-1974, jest pismem Lecha Wałęsy. Oczywiście sprawa jest w tej chwili w toku, prowadzi ją Instytut Pamięci Narodowej, wypowiadała się też w tej sprawie Prokuratura Krajowa, jeżeli chodzi o jakość tej ekspertyzy, że to jest spójna ekspertyza. Ale tak jak powiedziałem: Lech Wałęsa nie jest postacią jednowymiarową, bo też sam pan prezydent profesor Lech Kaczyński stwierdził, że absolutnie nie można Lechowi Wałęsie odmówić zasług lat 80. I to też trzeba przypomnieć 
– mówił Andrzej Duda
 
Jeżeli ja mogę coś tutaj dodać jako prezydent dzisiaj, to mogę powiedzieć tak: mnie jest żal, że Lech Wałęsa nie postawił sprawy przed nami, przed Polakami, jasno. Nie powiedział: „No niestety, tak było. Na początku, w latach 70., gdy byłem młodym robotnikiem, rzeczywiście podpisałem, współpracowałem. Tak, zgrzeszyłem z tamtego punktu widzenia, donosiłem, ale chciałem dobrze. Otrząsnąłem się z tego w pewnym momencie, wziąłem się w garść i przecież wszyscy wiecie, co zrobiłem w latach 80. Wszyscy wiecie, że byłem więziony, wszyscy wiecie, że byłem prześladowany. A przecież miałem rodzinę”. Mnie się wydaje, że ludzie absolutnie by to zrozumieli i nie byłoby tych wszystkich problemów, tej matni, w jaką Lech Wałęsa uwikłał się później jako prezydent, gdy żądał dostarczenia mu swoich akt, które znalazły się w archiwach SB. No więc to wszystko jest takie – powiedziałbym – wręcz tragiczne z punktu widzenia naszej historii. Bo tak jak powiedziałem: Lech Wałęsa jest postacią wielowymiarową – z jednej strony bez wątpienia bohater lat 80., a z drugiej strony no niestety są też te czarne karty. I tak jak mówię: na samym początku 
– tłumaczył prezydent.
 
Ale to czarna karta, za którą można było przeprosić, którą można było w pełni odwrócić, bo ta działalność Lecha Wałęsy w latach 80. – ona już, można powiedzieć, w istotnym stopniu czy wręcz całkowicie odwróciła tę kartę. No i później to, co się zdarzyło w latach 90., na co właściwie trudno znaleźć jakiekolwiek usprawiedliwienie 
– podkreślił prezydent Andrzej Duda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz