No cóż rozkaz był jasny : nikt nie ma prawa przeżyć !!!!!!
2017/11/25
Ten dowód nie został włączony do raportów! Morderstwo w Smoleńsku, ślady po kulach
To zdjęcie zdaje się jednoznacznie wskazywać na to, że jedna z ofiar katastrofy smoleńskiej została uwieczniona na fotografii z przestrzeloną głową. Co ciekawe, fotografia ta nie została przeanalizowana na potrzeby rosyjskich ani polskich raportów mających na celu wyjaśnić przyczyny tragedii. Z naszych informacji wynika, że na zdjęciu znajduje się pracownik Biura Ochrony Rządu. Niewykluczone, że jest to jeden z dwóch poszkodowanych, którzy przeżyli zderzenie z ziemią. Intrygującą ranę wchodzącą z tyłu a wychodzącą z boku głowy analizował portal smolenskcrashnews.com. Najprostszy schemat pokazuje, że rana jednoznacznie wskazuje na postrzał z broni palnej. Rana od wejścia kuli nosiła ślady krwi, ale i w jej okolicach skóra nieco zmieniła barwę. Z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że były to ślady proszku po postrzale. W miejscu, gdzie kula miałaby wyjść z ciała ofiary również znajdowały się ślady krwi oraz tkanki mózgowej.Komisje powołane przez Donalda Tuska i stronę rosyjską do dziś utrzymują, że na miejscu katastrofy nigdy nie padły strzały.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz