Za naszą zachodnią granicą wykonuje się 100 tysięcy aborcji rocznie. Oznacza to, że dziennie morduje się w Niemczech ok. 300 dzieci. Znamienny jest też stosunek tamtejszej młodzieży do zabijania nienarodzonych. 43% nastolatek w wieku 15-18 lat, które zachodzi w ciążę, dokonuje aborcji, a w badaniu opinii młodzieży na pytanie: „czy bierzesz aborcję pod uwagę?”, jedynie 26% odpowiedziało negatywnie.
Obecnie w Niemczech aborcja jest dostępna na życzenie do 12 tygodnia ciąży. Wszystko wskazuje na to, że propaganda wśród młodych doprowadzi do tego, ze w następnych latach prawo jeszcze się pogorszy, a liczba zamordowanych dzieci diametralnie wzrośnie.
Skrajnie proaborcyjne pomysły ma licząca 70 tysięcy członków Jusos, czyli młodzieżówka partii SPD, która współtworzy rząd w tym kraju. Postuluje ona legalną aborcję bez żadnych ograniczeń do końca ciąży. Pomysł został przegłosowany na kongresie partii. Zabijanie nienarodzonych miałoby być w całości finansowane przez państwo. Dozwolona byłaby też reklama aborcji. To wszystko przedstawia się oczywiście jako „rozszerzenie praw kobiet”. Taka przyszłość może czekać Niemcy już niedługo. Nie minie przecież dużo czasu, aż ci ludzie zastąpią obecnych polityków…
źródła:
https://www.welt.de/politik/deutschland/article185090042/Abtreibungen-Juso-Vize-Katharina-Andres-fordert-mehr-Rechte-fuer-Frauen.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz