Dodano: 04.04.2016 [08:15]
Kościół św. Anny w Warszawie został użyty do perfidnej prowokacji. Podczas odczytywania listu biskupów dotyczącego aborcji, ze świątyni zaczęło ostentacyjnie wychodzić kilka kobiet. Okazuje się, że była to ustawka, „taki jakby flash mob”. Miały odegrać rolę jakby „oburzeni byli prawdziwi wierni”. W awanturę zamieszana jest Anna Zawadzka, feministka, która w wyborach do Parlamentu Europejskiego startowała z poparciem „Partii Kobiet”.
„Życie każdego człowieka jest chronione piątym przykazaniem Dekalogu: „Nie zabijaj!”. Dlatego stanowisko katolików w tym względzie jest jasne i niezmienne: należy chronić od poczęcia do naturalnej śmierci życie każdego człowieka.
W kwestii ochrony życia nienarodzonych nie można poprzestać na obecnym kompromisie wyrażonym w ustawie z 7 stycznia 1993 roku, która w trzech przypadkach dopuszcza aborcję. Stąd w roku Jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski zwracamy się do wszystkich ludzi dobrej woli, do osób wierzących i niewierzących, aby podjęli działania mające na celu pełną prawną ochronę życia nienarodzonych. Prosimy parlamentarzystów i rządzących, aby podjęli inicjatywy ustawodawcze oraz uruchomili programy, które zapewniłyby konkretną pomoc dla rodziców dzieci chorych, niepełnosprawnych i poczętych w wyniku gwałtu. Wszystkich Polaków prosimy o modlitwę w intencji pełnej ochrony życia człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci zarówno w naszej Ojczyźnie, jak i poza jej granicami” – brzmi cały list biskupów, który w niedzielę był odczytywany.
W kościele św. Anny w Warszawie jego odczytywanie zostało przerwane przez „oburzone kobiety” – relacjonowała to zdarzenie „Gazeta Wyborcza”, zamieszczając na swojej stronie wideo z zajścia. W ramach protestu kilkanaście kobiet opuściło świątynię.
Okazuje się, że była to zwykła ustawka na Facebooku.
„Życie każdego człowieka jest chronione piątym przykazaniem Dekalogu: „Nie zabijaj!”. Dlatego stanowisko katolików w tym względzie jest jasne i niezmienne: należy chronić od poczęcia do naturalnej śmierci życie każdego człowieka.
W kwestii ochrony życia nienarodzonych nie można poprzestać na obecnym kompromisie wyrażonym w ustawie z 7 stycznia 1993 roku, która w trzech przypadkach dopuszcza aborcję. Stąd w roku Jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski zwracamy się do wszystkich ludzi dobrej woli, do osób wierzących i niewierzących, aby podjęli działania mające na celu pełną prawną ochronę życia nienarodzonych. Prosimy parlamentarzystów i rządzących, aby podjęli inicjatywy ustawodawcze oraz uruchomili programy, które zapewniłyby konkretną pomoc dla rodziców dzieci chorych, niepełnosprawnych i poczętych w wyniku gwałtu. Wszystkich Polaków prosimy o modlitwę w intencji pełnej ochrony życia człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci zarówno w naszej Ojczyźnie, jak i poza jej granicami” – brzmi cały list biskupów, który w niedzielę był odczytywany.
W kościele św. Anny w Warszawie jego odczytywanie zostało przerwane przez „oburzone kobiety” – relacjonowała to zdarzenie „Gazeta Wyborcza”, zamieszczając na swojej stronie wideo z zajścia. W ramach protestu kilkanaście kobiet opuściło świątynię.
Okazuje się, że była to zwykła ustawka na Facebooku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz