Sekcja zwłok wykazała, że dzieciątko urodziło się żywe i utonęło w rzece. Poszukiwania dzieciobójczyni trwały dwa tygodnie. Na początku Anety P. nikt nie podejrzewał. Dziewczyna co prawda przytyła ostatnio ale nikomu nie przyznała się, że jest w ciąży. Prawdziwa bomba wybuchła kiedy kilka dni temu radiowozy podjechały pod dom studentki i zatrzymano całą rodzinę, w tym pracującą w gminnej opiece społecznej matkę dziewczyny. Do komendy trafił także domniemany ojciec dziecka, dużo starszy żonaty mężczyzna mający już kilkoro dzieci.
- Po przesłuchaniach wszyscy zostali zwolnieni. W areszcie pozostała jedynie Aneta P. Prokurator postawił jej zarzut zabójstwa. Przyznała się do winy. Twierdzi że nikt jej nie pomaga i nikt o niczym nie wiedział - mówią znający sprawę policjanci.
Anecie P. grozi dożywocie.
- Po przesłuchaniach wszyscy zostali zwolnieni. W areszcie pozostała jedynie Aneta P. Prokurator postawił jej zarzut zabójstwa. Przyznała się do winy. Twierdzi że nikt jej nie pomaga i nikt o niczym nie wiedział - mówią znający sprawę policjanci.
Anecie P. grozi dożywocie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz