2015/09/01

Fakt.pl Polityka Politycy Niewidomy zdradza jak oszukała go firma Marcina Dubienieckiego 01.09.2015 05:29 aktualizacja: 01.09.2015 05:29 INWALIDA UJAWNIA Tak oszukała mnie firma Dubienieckiego


ZOBACZ ZDJĘCIA
Zostałem wykorzystany, aby pan Dubieniecki wzbogacił się na moim kalectwie – mówi zbulwersowany Marian Niemczyk (59 l.)
Tak oszukała mnie firma DubienieckiegoTak oszukała mnie firma DubienieckiegoTak oszukała mnie firma DubienieckiegoTak oszukała mnie firma Dubienieckiego
Zostałem wykorzystany, aby pan Dubieniecki wzbogacił się na moim kalectwie – mówi zbulwersowany Marian Niemczyk (59 l.). Mieszkaniec Reńska w woj. zachodniopomorskim jest jedną z wielu niewidomych osób, które pracowały w spółkach powiązanych z mężem Marty Kaczyńskiej (35 l.), podejrzanym o wyłudzenie pieniędzy z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Pan Marian Niemczyk utrzymuje się z niewielkiej renty, z której wyżyć jest bardzo ciężko. Dlatego chętnie odpowiedział na znalezione w internecie ogłoszenie o pracy dodatkowej, właśnie dla osób niedowidzących. Tak stał się pracownikiem firmy Global Partners, której prezesem był Wiktor D., kuzyn Marcina Dubienieckiego (35 l.). Czym się zajmował? Pan Marian miał dzwonić z domu do firm rolniczych i ogrodniczych z ofertą kredytów i usługfinansowych. – Miałem jedynie do wypowiedzenia regułkę: dzwonimy z firmy Global Partners, oferujemy kredyty i ubezpieczenia. Jeżeli, ktoś się zgodził, przekazywałem ten numer innej osobie z firmy – zdradza mechanizm działania firmy.Swoich pracodawców pan Marian nawet nie widział. Kurier dostarczał mu co miesiąc umowę, według której zarabiał 2570 zł. W rzeczywistości na konto trafiało tylko 500 zł. –Tłumaczono mi, że reszta pieniędzy idzie na składki. Jak zapytałem, na jakie, nie chciano mi powiedzieć – mówi pan Marian. Jako telemarketer w firmie powiązanej z Dubienieckim przepracował pół roku. Został zwolniony, ponieważ poskarżył się prokuraturze, że nie dostaje tyle pieniędzy, ile jest w umowie.
Prokuratura umorzyła jednak postępowanie. Powód? Brak dowodów. Marcin Dubienieckizostał zatrzymany 23 sierpnia. Razem z nim aresztowano jeszcze cztery osoby, w tym Wiktora D. Obrońcy Dubienieckiego twierdzą, że ich klient nic złego nie zrobił. – Jest niewinny i powinien być traktowany jak niewinny – mówi adwokat Łukasz Rumszek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz