2016/03/30

Prezydent Duda w Waszyngtonie: "Działania naszych poprzedników naruszały zasady demokracji"

Prezydent Andrzej Duda w The National Press Club w Waszyngtonie
Prezydent Andrzej Duda w The National Press Club w Waszyngtonie (Fot. Kancelaria Prezydenta RP/ Twitter)
1. Andrzej Duda przemawiał w The National Press Club w Waszyngtonie
2. Po wykładzie był pytany m.in. o spór wokół Trybunału Konstytucyjnego
3. "Sądy bezpieczne, poprzedni rząd naruszył demokrację" - przekonywał
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas
Prezydent Andrzej Duda spotkał się dzisiaj z ekspertami i środowiskami uniwersyteckimi w The National Press Club w Waszyngtonie. Wygłosił tam wykład na temat polskiej wizji bezpieczeństwa międzynarodowego.

Mówił m.in. o szczycie NATO w Warszawie i kryzysie związanym z napływem uchodźców do krajów UE. Zaapelował o stałą obecność żołnierzy sojuszu w Europie Środkowo-Wschodniej i utrzymanie sankcji nałożonych na Rosję. Zaznaczył jednak, że Polska chce mieć jak najlepsze relacje ze wszystkimi swoimi sąsiadami. - Nie chcemy izolacji Rosji, nie chcemy powrotu zimnej wojny - zadeklarował.Dziennikarze pytali prezydenta m.in. o wczorajszą wypowiedź ministra Witolda Waszczykowskiego. Szef MSZ stwierdził w TVP Info, że "w ciągu zaledwie czterech miesięcy odeszliśmy od murzyńskości w relacjach z USA". Czytaj więcej >>

- Ja nie używam tego typu określeń - miał odnieść się do słowa "murzyńskość" Duda. Następnie dodał: - Od początku swojej prezydentury, prowadzę politykę mającą na względzie polskie sprawy. Zapewniam, że w świecie jesteśmy cenionym partnerem. Duda odniósł się także do kwestii Trybunały Konstytucyjnego. - Działania poprzedniego rządu naruszały zasady demokratyczne, pluralizm w Trybunale, a przede wszystkim równowagę władz w państwie - ocenił.

"Zaczęło się od skoku na TK"

Do sporu o TK nawiązał moderujący dyskusję Joe Scarborough, gospodarz programu "Morning Joe" w MSNBC. Chciał się dowiedzieć, jak prezydent postrzega niezależność władzy sądowniczej.

- Problem z Trybunałem Konstytucyjnym zaczął się od "skoku na TK" poprzedniej ekipy rządowej - przekonywał Duda. Zapewnił, że ta kwestia nie zagraża niezawisłości sądów Polsce.

- Kryzys powstał w wyniku całego szeregu niedopełnień w naszym systemie prawnym - także i w konstytucji - szeregu luk, czyli elementów, które nie dają odpowiedzi na pewne pytania i dlatego pozwalają na działania, które nastąpiły - stwierdził prezydent.

Duda przekonywał zebranych, że problem nie dotyczy władzy sądowniczej w Polsce, ale wyłącznie Trybunału Konstytucyjnego. - Chcę zapewnić, że nie ma jakiegokolwiek oddziaływania na system sądownictwa w Polsce, które mogłoby w jakimkolwiek stopniu naruszać jego niezależność czy niezawisłość sądów - podkreślił.

"Oni nie ukrywali, że robią to, żeby zablokować zmiany w Polsce"

Według prezydenta problem z TK pojawił się, gdy w ubiegłym roku odchodząca koalicja rządowa PO-PSL wybrała "w ostatniej chwili" w październiku pięciu nowych sędziów TK. - Od tego rozpoczął się cały konflikt. Próbowano dokonać skoku na TK, co zostało zanegowane przez ówczesną opozycję, a obecnie obóz rządzący - dodał prezydent.

Jak podkreślił, mimo że jako prezydent-elekt apelował wówczas, by do czasu jego zaprzysiężenia oraz wyborów parlamentarnych nie dokonywać już istotnych zmian ustrojowych, koalicja PO-PSL dokonała takich zmian w TK. - Obóz rządzący, który widział, że traci władzę, postanowił objąć w zasadzie cały TK w swoje posiadanie - dodał Duda.

- Oni nie ukrywali, że robią to, żeby zablokować zmiany w Polsce, które chce przeprowadzić obecny rząd, a wtedy partia ubiegająca się o władzę - stwierdził prezydent. Jak dodał, żaden z autorytetów prawniczych nie zabrał wtedy głosu i nie sprzeciwił się tym działaniom.

- Podejmujemy w kraju wszelkie działania, by ten polityczny kryzys rozwiązać. Jest opinia Komisji Weneckiej, która jest przedmiotem analizy, która będzie implementowana do polskiego systemu prawnego - powiedział prezydent.

Wyraził również opinię, że "należy też rozważyć zmianę art. 8 konstytucji, by trochę odpolitycznić TK w tym znaczeniu, by wybór sędziów był bardziej niezależny od decyzji polityków".

"Tłumaczenie sprawy TK nie wyszło"

Na razie wystąpienie prezydenta, zwłaszcza część poświęcona Trybunałowi, nie zbiera dobrych recenzji. Komentatorzy piszą na Twitterze, że Amerykanie raczej nic z tłumaczeń Dudy nie zrozumieją.                                                                                                                              
Bo to  ciemny  naród  i  nie ma  się  czego  po  nich spodziewać  !!  A  Prezydent wykazał  się  dużą  dozą  zrozumienia  dla  głupoty  Amerykanów !  Bo  tak  naprawdę  gówno  kogo  obchodzi co  sobie myślą Amerykanie  !!!  Oni  nigdy  się  nikomu  nie  tłumaczą  ze  swoich  poronionych  pomysłów  podsycających  wojny  na  świecie  a  jeszcze dozbrajają  armie  żeby " coś  na  świecie się  działo  "  , niekoniecznie  pokojowego  !!!!  A Amerykańce  tak  naprawdę  wiedzą  to  co Obama  chce żeby  wiedzieli  ! .Ta władza  w Polsce  upieprzyła im  ciemne  interesy  w  Polsce i pozbawiła ogromnej  kasy  bo  nie  pozwoliła się  więcej  "  okradać  "  .                                                                                                                                               gb .




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz