Media już widziały KOD w amerykańskim Kongresie. Kijowski musi prostować

foto: Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska

Mateusz Kijowski wraz z delegacją Komitetu Obrony Demokracji wyjeżdża z wizytą do Stanów Zjednoczonych. KOD-owców do USA zaprosiła organizacja Freedom House, która niedawno poziom wolności w Polsce oceniała wyżej niż w Stanach Zjednoczonych. Część mediów już widziała Mateusza Kijowskiego w amerykańskim Kongresie. Tak przynajmniej wynikało z nagłówków publikowanych ostatnio informacji. Tymczasem sam Kijowski dementuje te informacje i przyznaje: „Nie zostaliśmy do tej pory zaproszeni przez Kongres USA”.

 

„Wylatujemy 1 kwietnia. Pierwsze dni spędzamy w Nowym Jorku. Mamy wiele spotkań – z Polonią i KOD-em USA, z intelektualistami, naukowcami i liderami opinii. 4 kwietnia, już w Waszyngtonie, mamy wykład we Freedom House oraz spotkania w Departamencie Stanu i z przedstawicielami Senatu USA, jak również spotkania z KOD-em USA. Po 2 dniach w Waszyngtonie przenosimy się do Chicago. I tu znowu wykład na uniwersytecie, spotkania z ważnymi osobami, z Polakami w USA i z Polonią. Wracamy 9 kwietnia.”  - informuje Kijowski na na stronie KOD.

Organizacja Freedom House co roku przygotowuje raporty o stanie demokracji w poszczególnych państwach. Polska jest w nim oznaczona jako kraj wolny z wynikiem 93 pkt. To zaskakująco dobry rezultat, plasujący nas wyżej niż Stany Zjednoczone (90 pkt), Włochy (89 pkt) i Grecja (83 pkt). Ostatnio organizacja włączyła Polskę do listy krajów, które koniecznie trzeba obserwować. Jesteśmy w towarzystwie takich państw, jak Nigeria, Kongo i Angola.

Dowiedziawszy się o planowanej wizycie KOD w USA część mediów obiegła informacja jakoby Mateusz Kijowski miał się pojawić w Kongresie.