Zdjęcia na planie filmowym „Smoleńska” ponownie ruszą pod koniec lutego. Tymczasem w sieci pojawiły się fragmenty scenariusza tej produkcji! „Ruskie zabili Kaczora" – słychać w jednej z pierwszych scen filmu w reżyserii Antoniego Krauzego (75 l.)
Mały osiedlowy targ. Nagle zaczyna się chaos. Ktoś gdzieś biegnie, ktoś inny krzyczy. Główna bohaterka odwraca głowę i słyszy od jednego ze sprzedawców przy straganie: „Ruskie zabili Kaczora!”.
Do fragmentu scenariusza superprodukcji Antoniego Krauzego dotarli dziennikarze „Gazety Wyborczej”. Czołową postacią w filmie jest Dorota – dziennikarka, którą poznajemy o poranku 10 kwietnia 2010 r. Kobieta żyje w związku partnerskim i pracuje w prywatnej telewizji. Jej głównym zadaniem jest przygotowanie relacji o katastrofie. Z biegiem akcji przechodzi ewolucję, zmienia swoje myślenie. Pierwowzorem postaci mają być prawicowe dziennikarki – Ewa Stankiewicz (48 l.) i Anita Gargas (51 l.).
Jak twierdzi „Gazeta Wyborcza”, scenariusz filmu napisano tak, że nie mówi wprost o zamachu, ale wszystko wskazuje na to, że prezydencki Tu-154 m nie rozbił się pod Smoleńskiem przez przypadek. Według ustaleń gazety pozytywni bohaterowie superprodukcji to działacze klubów „Gazety Polskiej” czy naukowcy, którzy lansują tezę zespołu Antoniego Macierewicza (67 l.).
W jednej z ostatnich scen filmu prezydencki samolot podchodzi do lądowania. W tle rosyjski wojskowy dzwoni do tajemniczego mocodawcy. – Towarzyszu generale, podchodzi, wszystko włączone i reflektory. Wszystko gotowe, tak toczno! – relacjonuje jakiemuś generałowi tuż przed tragicznym upadkiem prezydenckiego tupolewa.
Termin premiery kilkakrotnie przesuwano, a pierwsze prace nad filmem zaczęły się jeszcze w 2013 r. Rok później komisja ekspercka Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej odrzuciła wniosek o dofinansowanie produkcji Krauzego. Argumenty przeciwko scenariuszowi to m.in. wady warsztatowe, fabularyzowana publicystyka czy brak zwrotów akcji.
Scenariusz filmu „Smoleńsk” przygotowywali Marcin Wolski (68 l.), Tomasz Łysiak (45 l.), Maciej Pawlicki (56 l.) i Antoni Krauze. Budżet produkcji zaplanowano na 9,5 mln. Chociaż twórcom brakuje jeszcze 2,5 mln, zdjęcia na planie ruszają ponownie pod koniec lutego. Zamieszanie wokół filmu będzie trwało !!!! . Opozycja sra w pory ze strachu i bez tego filmu !! A już pokazanie na ekranie tego co miało miejsce w Smoleńsku jeszcze ten strach potęguje ! Z jednej strony ponowne rozpatrywanie przyczyn tego ochydnego mordu ---- z drugiej strony film , tego za wiele !!!! Ale nic nie powstrzyma rządu od wyjaśnienia co tak naprawdę stało się w Smoleńsku i czyje łapska są najbardziej brudne !!!! . Chociaż niektóre zachwania mówią same za siebie !!!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz