Nie tylko czołowe działaczki, ale także tysiące kobiet na Facebooku protestują przeciwko planom zaostrzenia ustawy aborcyjnej (na zdj. Kazimiera Szczuka, Katarzyna Piekarska i Barbara Nowacka)
Nie tylko czołowe działaczki, ale także tysiące kobiet na Facebooku protestują przeciwko planom zaostrzenia ustawy aborcyjnej (na zdj. Kazimiera Szczuka, Katarzyna Piekarska i Barbara Nowacka) - PAP
Obawy przed wprowadzeniem nowej ustawy antyaborcyjnej, która całkowicie zabroni przerywania ciąży, sprawiły, że w serwisach społecznościowych część Polek postanowiła zaprotestować. Jak pisze "Gazeta Wyborcza", w ciągu dwóch dni do Facebookowej grupy "Dziewuchy dziewuchom" dołączyło ponad 44 tysiące osób.
Przypomnijmy - kompromis z 1993 r. dopuszcza przeprowadzenie legalnej aborcji w trzech przypadkach: zagrożenia życia i zdrowia matki, upośledzenia płodu oraz w sytuacji, gdy ciąża pochodzi z gwałtu. Polskie prawodawstwo jest jednym z najostrzejszych w Europie. W przeprowadzonym ostatnio przez IBRiS sondażu, aż 66 proc. ankietowanych nie popiera zaostrzenia przepisów. Tylko 30 proc. opowiada się za zmianami w prawie.
Mimo to, wkrótce prawdopodobnie czeka nas sejmowa dyskusja nt. zaostrzenia przepisów, które teraz przerywania ciąży miałyby zabronić całkowicie. Przeciwko temu protestują coraz liczniejsze grupy kobiet, zrzeszających się w ramach popularnych serwisów społecznościowych.
- Znałyśmy się tylko z Facebooka, ale łączyły nas poglądy - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Agnieszka Stupkiewicz-Turek, przedstawicielka grupy "Dziewuchy dziewuchom". - Decyzja była spontaniczna. Tak olbrzymie zainteresowanie pokazuje jedno: kobiety zrozumiały, że ta ustawa zagrażać będzie ich życiu i się wystraszyły. One po prostu boją się o własne życie, bo jeśli nowe prawo zostanie wprowadzone, ono nic nie będzie warte - dodaje.
Dużą popularność zdobywa także m.in. Facebookowe wydarzenie "Nie dla torturowania kobiet!". Jego uczestniczki zwołują się na niedzielę, by w kilku polskich miastach zaprotestować przeciwko planom zaostrzenia ustawy aborcyjnej.
"Posłowie chcą torturować polskie kobiety, skazywać je na więzienie, upokorzenie i śmierć. Chcą uczynić z Polski piekło, w którym kobieta, która poroni, jest przesłuchiwana przez prokuratora, a badania prenatalne są w praktyce nielegalne. Nie pozwólmy odebrać sobie godności!" - czytamy na stronie wydarzenia.
Demonstracje mają się odbyć m.in. w Krakowie, Wrocławiu i Poznaniu.
Kościół apeluje o zaostrzenie prawa do aborcji
W swoim najnowszym komunikacie Konferencja Episkopatu Polski apeluje, aby zaostrzyć istniejące prawo aborcyjne. "Należy chronić od poczęcia do naturalnej śmierci życie każdego człowieka" – piszą biskupi.
I dodają: "nie należy poprzestać na obecnym kompromisie wyrażonym w ustawie z 7 stycznia 1993 roku, która w trzech przypadkach dopuszcza aborcję". Dalej proszą, aby osoby wierzące, jak i ateiści "podjęli działania mające na celu pełną prawną ochronę życia nienarodzonych".
Na stronach Onetu list biskupów komentowali Krzysztof Bosak, związany z polskim ruchem narodowym oraz Barbara Nowacka, liderka Twojego Ruchu.
- Prawo do życia powinno być równe dla wszystkich. Uważam, że prawo o ochronie życia poczętego powinno się złagodzić, w taki sposób by było łagodniejsze dla nienarodzonych dzieci, czyli w pełni chroniło ich życie – mówił wicelider RN. Były poseł LPR ocenił, że PiS jest w stanie zmienić istniejące prawo w przeciągu dwóch tygodni. – Jestem przekonany, że niezależnie od opinii szefostwa partii większość ich posłów poprze zmianę, podobnie jak wielu posłów Kukiz15 czy katoliccy posłowie z PO – dodał.
W zupełnie innym tonie wypowiadała się Barbara Nowacka. – Propozycję KEP uważam za złą. Episkopat nie może zrozumieć, że państwo musi być świeckie. Niech nakazy dają swoim wiernym. Ograniczenie prawa do aborcji uderzy przede wszystkim w biedniejsze kobiety – dodała. Nowacka uważa, że w kwestii aborcji nie ma pola do kompromisu. – Jeśli chodzi o zdrowie kobiet, to nie może być żadnego kompromisu. Kobiety nie są głupie, trzeba im zaufać – stwierdziła Nowacka.                                                                                                                        Czyli  reasumując  kobiety  chcą się  walić  bez  zabezpieczenia  ,  potem  się skrobać i  tak  w  koło !!!!  .  Co prawda to  ich  ciało  ale  etyczne  ani  zwyczajnie  ludzkie  to  to  nie  jest  !!!  Pieprzę  się  ,  skrobię  się  bo tak lubię  !!!!  Ale  jak by  nie  patrzeć  to morderstwo  jest  ze  szczeg,olnym  okrucienstwem .  Jaką  trzeba być  kobietą  żeby  zabijać  bijące  w  nas  serduszko  ???  Sory  ale  ja  tego  nigdy  nie  zrozumiem   i  tak  naprawdę nie  wiele  ma  do  tego religia !!!                                                                            gb