Podczas rozmowy z agencją ITAR-TASS, na która powołuje się RMF FM, Lech Wałęsa przypomniał, że jego działania doprowadziły niegdyś do zjednoczenia Niemiec. Teraz, za sprawą postępującej globalizacji, przezwyciężyć trzeba inne granice, ponieważ nie przystają one do warunków panujących na początku XXI wieku. Były prezydent chciałby nie tylko połączyć Niemcy i Polskę w jedną Europę, ale i zmienić ramy współpracy międzynarodowej, bowiem dotychczasowe instytucje - takie jak ONZ czy NATO - są wytworem "starej epoki".
Wałęsa odniósł się także do relacji polsko-rosyjskich, podkreślając, że obydwa państwa powinny przełamać narosłe w przeszłości trudności. Według niego taki przełom mógłby nastąpić tylko po uczciwym spojrzeniu na karty historii.
– Niemcy przyczynili nam znacznie więcej zła, a stosunki mamy z nimi znacznie lepsze niż z Rosją. Dlaczego? Bo Niemcy po wojnie przyznali się do wszystkich swoich świństw. Należy raz na zawsze powiedzieć, co kto komu złego zrobił i postawić kropkę. Póki tego nie zrobimy, rana się nie zagoi – stwierdził były prezydent.
Komentując sprawę katastrofy smoleńskiej, Wałęsa zauważył, że niektórzy ludzie wciąż pogrążeni są w dawnej epoce i "żyją specagentami". – Oni nie umieją wymyślić nic innego. Dlatego nie wolno im dawać powodu. Takie tematy należy usuwać – zaznaczył.
Słowa Wałęsy szybko podłapano na Twitterze:
Twitter.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz