Doniesienia o gwałcie zostały złożoene w niedzielę rano. Jeszcze tego samego dnia policjant został zatrzymany. Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Brodnicy i policyjne Biuro Spraw Wewnętrznych.
Zgwałcona 25-latka opowiada gazecie "Fakt", co się wydarzyło tej nocy. - Wypuścił mnie do toalety, chciałam zapalić, a on przyszedł za mną i mnie zgwałcił - mówi.Opowiada, że mogła krzyczeć, ale to i tak by nic nie dało, bo nikogo tam nie było. - Bałam się, że dostanę pałą i nie wyjdę żywa - relacjonuje.
Kiedy policjant zkończył służbę, kobieta zgłosiła gwałt jego zmiennikowi. Jej mąż mówi, że gdy żona wróciła do domu i opowiedziała o koszmarze, pojechali zrobić obdukcję.
Źródło: o2.pl, Fakt, rmf24.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz