W audycji „Gość dnia” posłanka PiS miała mówić przede wszystkim o konflikcie wokół Trybunału Konstytucyjnego i dialog w tej sprawie polskiego rządu z Komisją Europejską. Zdaniem posłanki trwający obecnie spór z opozycją to oczywiście wina Platformy Obywatelskiej. - Wybrali sędziów Trybunału Konstytucyjnego zawczasu, abyśmy my – kiedy wygramy, mieli mniej pracy. Zdecydowali za nas, co jest niezgodne z konstytucją. To oni zrobili pierwsi. PiS próbowało do tego nie dopuścić, ale było w mniejszości, więc się nie udało. Większość parlamentarna zdecydowała i złamała konstytucję – powiedziała Krynicka. Odniosła się także do przyjętej w piątek przez sejm uchwały o suwerenności Polski. - Myślę, że Unia Europejska podejdzie do nas nieco bardziej poważnie. To nie jest tak, że nas się zastraszy. Musimy do podjętej uchwały podejść poważnie i ją realizować – stwierdziła parlamentarzystka.
Posłanka Krynicka, z zawodu pielęgniarka, ma ostatnio dobrą passę, jeśli chodzi o dziwaczne wypowiedzi. W ubiegłym tygodniu podczas sejmowej komisji zdrowia wzywała do wprowadzenia klauzuli sumienia dla fizjoterapeutów. Pytana, kiedy mogliby oni odmówić zabiegu odparła, że na przykład „gdy kobieta ma wkładkę wewnątrzmaciczną”.
Prowadzący w radiu Nadzieja zapytał ją o także o tę wypowiedź. – Wypowiedziałam w kwestii klauzuli sumienia, która jest etyczno-prawną kategorią umieszczoną i w zawodzie lekarza dentysty, i pielęgniarki, i położnej. Fizjoterapeuci chcieli być traktowani jak inne zawody medyczne(…). Ta klauzula sumienia nic złego im nie robiła. Wręcz przeciwnie jeżeli by była, to mogłaby się czasami przydać – powiedziała. Posłanka krytycznie odniosła się do reakcji mediów, które szeroko komentowały tę sprawę: – Zostało to wyrwane z kontekstu po to, żeby ośmieszyć – powiedziała Krynicka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz