Jarosław Kaczyński zareagował po wynikach referendum w Wielkiej Brytanii, twierdząc, iż „pomysłu wyjścia z Unii Europejskiej w Polsce nie ma”. Dodał jednocześnie, iż konieczna jest zmiana traktatu unijnego, która będzie dotyczyła zakresu kompetencji pomiędzy Unią a państwami narodowymi. Zdaniem lidera PiS,  należy poszerzyć zakres decyzji podejmowanych jednomyślnie.

Według Kaczyńskiego Unia ma działać jak Trybunał Konstytucyjny

Tak, jak w każdym państwie, tak też wUnii, rozumianej jako ścisła federacja państw i regionów, zawsze dochodzi do rozmaitych konfliktów interesu pomiędzy stronami. Przyjęcie zasady jednomyślności w Unii doprowadziłoby do stanu permanentnego zamrażania napięć pomiędzy jej członkami. Taki sposób funkcjonowania Unii czyniłby z niej całkowicie zbędną, nierychliwą i nieefektywną instytucję. Komisja Europejska zostałby sparaliżowana w swoim działaniu w takim samym stopniu, jak zablokowany jest nasz TK. Po kilku latach jej funkcjonowania w trybie jednomyślności Unia rozpadłaby się.
Apel Kaczyńskiego o zmianę traktatu unijnego jest w istocie nawoływaniem do podjęcia dyskusji nad powolnym rozmontowywaniem Wspólnoty Europejskiej. W konsekwencji tak programowany proces geopolityczny, zmierzający do eliminacji mechanizmów integrujących państwa europejskie, zmierzałby do pozostawienia Polski na pastwę losu pomiędzy dwiema potęgami: Niemcami i Rosją.

Czy Kaczyński jest zdrajcą?

Niemcy nigdy nie były przyjacielem Polski. Mentalność polityczna typowego, niemieckiego obywatela, kształtowana przez programy edukacyjne i media, nie odznacza się w jakimkolwiek stopniu sympatią do języka polskiego i naszej kultury. Wzrost znaczenia sił nacjonalistycznych i nazistowskich w Niemczechczyni z tego kraju zagrożenie dla Polski. Jedynie w zintegrowanej Unii Europejskiej Niemców można utrzymać na smyczy „poprawności politycznej”. Apelując o obniżenie poziomu obecnego zintegrowania Unii, Kaczyńskipodejmuje więc grę na „zdjęcie kagańca z pyska niemieckiego owczarka”.
Anektując Krym, Putin dał jasno do zrozumienia wspólnocie światowej, iż nie życzy sobie żadnego NATO w swoim sąsiedztwie. Geopolityczne cele Rosjan są skierowane na odbudowę dawnej potęgi, którą imitował Układ Warszawski. Osłabienie poziomu zintegrowania Unii doprowadzi nas do sytuacji, w której „owczarek syberyjski z łatwością będzie mógł polować na nasze kaczki i kury”.
Kaczyński jest nazbyt inteligentnym politykiem, żeby nie widzieć konsekwencji wcielania w życie jego apelu o zmianę traktatu unijnego. Czy więc celowo rozpoczął grę na szkodę Polski?

Co dalej?

Skoro Wielka Brytania chce wyjść z Unii Europejskiej, nie należy rozpaczać. Szkoci będą chcieli w niej pozostać. Drugie referendum dotyczące odłączenia się Szkocji od Wielkiej Brytanii zostanie niechybnie ogłoszone. Szkoci są bowiem euroentuzjastami. Nie jest wykluczone, że w ślady Szkotów pójdą Walijczycy i Irlandczycy. Wielka Brytania zamieni się w Anglię – kraj o niewielkim znaczeniu politycznym.
Tusk, Juncker i Merkel powinni jak najszybciej wydać stosowne oświadczenie, iżUnia Europejska po decyzji o wyjściu Wielkiej Brytanii z jej struktur, podejmie kroki mające na celu szybkie zwiększenie poziomu jej integracji. Brexit nie musi osłabić w ostatecznym rozrachunku idei europeizmu. Sukces zależy od tego, czy tacy, niebezpieczni ludzi jak Kaczyński, realizujący interesy Rosji i Putinazostaną pozbawieni wpływu na demokratyczne społeczeństwa Europy. Nie można w żadnym wypadku rozpoczynać jakichkolwiek dyskusji na temat zmiany traktatu unijnego. Takie dyskusje staną się bombą odśrodkową niszczącąEuropę, aby Putin mógł jej wschodnią flankę z łatwością anektować.  
Źródło: wiadomości.gazeta.pl