Dodano: 23.05.2016 [11:25]
Do Komisji Europejskiej trafił dokument wysłany z Trybunału Konstytucyjnego. Zawiera on wskazówki, jak należy odczytywać projekt ustawy o TK z 29 kwietnia 2016 r., zaproponowany przez Prawo i Sprawiedliwość. „To oczywisty skandal i złamanie art. 195.3 konstytucji” – zaznacza publicysta Stanisław Janecki, który ujawnił pismo.
Komisji Komisja Europejska dała Polsce czas, aby podjąć działania, które miałyby spowodować usunięcie zastrzeżeń dotyczących Trybunału Konstytucyjnego. Termin wyznaczony przez KE mija dziś. Komisja zagroziła, że jeśli do tego czasu sprawy nie rozwiążemy, zostanie przyjęta opinia dotycząca praworządności w Polsce.
Tymczasem okazuje się, że – jak napisał w portalu wpolityce.pl Stanisław Janecki – „sędzia Andrzej Rzepliński, jego zastępca Stanisław Biernat oraz sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku Mirosław Wyrzykowski stali się wręcz koordynatorami działań Komisji Europejskiej przeciwko Polsce”.
Publicysta podkreśla, że takie zachowanie to nie tylko „oczywisty skandal”, ale przede wszystkim złamanie art. 195.3 konstytucji, który mówi, że sędziowie Trybunału Konstytucyjnego nie mogą „prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów”.
Jako przykład współpracy sędziów TK i Komisji Europejskiej Janecki podaje dokument, który został przesłany do Brukseli z Trybunału Konstytucyjnego.
W dokumencie napisano m.in., że projekt ustawy autorstwa PiS przewiduje uchylenie ustawy o TK z 25 czerwca 2015 r. i powrót do ustawy o TK z 1 sierpnia 1997 r. zmodyfikowanej w taki sposób, że ma to być niezgodne z konstytucją, czyli zgodne z orzeczeniem TK z 9 marca 2016 r. Wskazano też, że nowelizacja pomaga uniknąć obowiązku opublikowania decyzji z 9 marca 2016 r. i m.in. dlatego nie może być traktowana jako próba złagodzenia konfliktu wokół Trybunału Konstytucyjnego, a tylko jako jego nowy etap – podkreśla Janecki.
Komisji Komisja Europejska dała Polsce czas, aby podjąć działania, które miałyby spowodować usunięcie zastrzeżeń dotyczących Trybunału Konstytucyjnego. Termin wyznaczony przez KE mija dziś. Komisja zagroziła, że jeśli do tego czasu sprawy nie rozwiążemy, zostanie przyjęta opinia dotycząca praworządności w Polsce.
Tymczasem okazuje się, że – jak napisał w portalu wpolityce.pl Stanisław Janecki – „sędzia Andrzej Rzepliński, jego zastępca Stanisław Biernat oraz sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku Mirosław Wyrzykowski stali się wręcz koordynatorami działań Komisji
Publicysta podkreśla, że takie zachowanie to nie tylko „oczywisty skandal”, ale przede wszystkim złamanie art. 195.3 konstytucji, który mówi, że sędziowie Trybunału Konstytucyjnego nie mogą „prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów”.
Jako przykład współpracy sędziów TK i Komisji Europejskiej Janecki podaje dokument, który został przesłany do Brukseli z Trybunału Konstytucyjnego.
– wyjaśnia Janecki.W metryczce pliku jako jego autor figuruje Jakub Królikowski, pracownik biura Trybunału Konstytucyjnego i asystent sędziego Stanisława Biernata. Jest to napisana po angielsku instrukcja obsługi projektu ustawy o TK z 29 kwietnia 2016 r., wniesiona przez grupę posłów PiS. Ta instrukcja jest skutkiem spotkań wiceprezesa TK Stanisława Biernata i sędziego w stanie spoczynku Mirosława Wyrzykowskiego ze współpracownikami wiceszefa Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa – Benem Smuldersem i Berndem Martenczukiem
W dokumencie napisano m.in., że
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz