Ryszard Petru najwyraźniej próbował okiełznać media społecznościowe i nagiąć profil na Twitterze do swojej woli. Wyszło jak zawsze – czyli śmiesznie. Internauci znów mieli używanie.
A wszystko za sprawą krótkiej wymiany Twittów:
foto: Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz