2017/06/15

Niemiecki rząd uruchamia najwyższy poziom inwigilacji obywateli! Nie będzie już prywatnych rozmów

Choć to Polskę wszelkie możliwe unijne i europejskie instytucje posądzają o budowanie totalitarnego państwa, to inwigilacja totalna nie dotknie Kowalskiego z Malinowskim, ale Mullera ze Schmidtem. Rządzący za Odrą będą wchodzić obywatelom w życie z buciorami z niemal równą swobodą, jak robili to Józef Stalin i jego ludzie. Szefowie niemieckich MSW chcą zacieśnić współpracę w zwalczaniu terroryzmu. W razie potrzeby będą czytać nawet korespondencję przez komunikatory. Ministrowie spraw wewnętrznych krajów związkowych RFN i federacji ustalili, że w przyszłości eksperci ds. bezpieczeństwa będą mieli dostęp także do korespondencji na komunikatorach, takich…WhatsApp, pokrewny Messenger zintegrowany z Facebookiem czy Telegraph.– Niedopuszczalne jest, żeby w ściganiu przestępstw były jakieś obszary wyjęte spod prawa – podkreślił szef federalnego MSW Thomas de Maiziere (CDU), podsumowując swoją naradę z krajowymi ministrami spraw wewnętrznych w Dreźnie. – Organy bezpieczeństwa muszą od strony prawnej i technicznej mieć dostęp także do wiadomości przesyłanych przez komunikatory, tak jak jest to obecnie możliwe w przypadku rozmów telefonicznych i SMS-ów. Ustawodawca wkrótce dokona odpowiednich zmian w kodeksie postępowania karnego – dodał.Przechwycą tylko “nieczytelne” wiadomości
Komunikator WhatApp w kwietniu ubiegłego roku wprowadził szyfrowanie end-to-end, które stosowało już kilku mniejszych konkurentów. Także Facebook od ubiegłego lata na swoim komunikatorze Messenger wprowadził dobrowolne szyfrowanie wiadomości. End-to-end oznacza, że treści są szyfrowane na urządzeniu nadawcy i deszyfrowane dopiero na urządzeniu odbiorcy. Podczas przekazu przez Internet i na serwerach usługodawców wszystkie dane są chronione. Jeżeli ktoś przechwyciłby wiadomość po drodze, otrzyma tylko nieczytelne dane.
Szyfrować można zasadniczo wszystkie informacje, czyli zarówno tekst, jak i zdjęcia czy wideo. Szyfrowanie end-to-end możliwe jest także w przypadku rozmów telefonicznych przez Internet. Oprócz komunikatorów technologia ta rozpowszechniona jest przede wszystkim w poczcie elektronicznej.
Tutaj pole do popisu ma Komisja Europejska i pokrewne. Czy eurokraci zareagują? Raczej wątpliwe. Czy zareagowaliby, gdyby coś takiego planowali rządzący w Polsce? Najpewniej tak. Ale któż odważyłby się w Brukseli przeciwstawić Angeli Merkel? Kanclerz Niemiec najwidoczniej dochodzi do wniosku, że zamiast walczyć z terroryzmem ograniczając liczbę imigrantów i pobłażliwość wobec nich, należy w całości odebrać obywatelom prywatność.
NewsWeb.pl
NewsWeb.pl
redakcja@newsweb.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz