2017/06/16

Wciągnął 20-latkę w krzaki i zgwałcił. Mają go!

Koszmar. Tylko tak można nazwać to, co spotkało 20-latkę spod Lublina. Młoda kobieta wracała w nocy do domu. W pewnej chwili zaatakował ją nieznajomy mężczyzna. Napastnik wciągnął ją w krzaki i zgwałcił. Przerażonej ofierze udało się uciec i zawiadomić policję. Mundurowi szybko zatrzymali podejrzanego.

Oby kobiecie udało się do siebie dojść po tym koszmarze... 
Czy już nigdzie nie można czuć się bezpiecznie?!
Wstrząsające sceny rozegrały się z soboty na niedzielę na obrzeżach Lublina. Młoda kobieta po godzinie 1 wracała autobusem nocnym do domu. Jak podali funkcjonariusze, wysiadła na przystanku końcowym i dalej postanowiła pójść pieszo do jednej z miejscowości, znajdującej się w gminie Konopnica. Wtedy dostrzegł ją 41-letni mieszkaniec okolicy. Mężczyzna jechał samochodem. Gdy zobaczył 20-latkę, zatrzymał się na przystanku, wysiadł z auta i poszedł za nią. – W pewnym momencie złapał ją i wciągnął w krzaki. Młodej kobiecie udało się uciec. Dwie godziny później zgłosiła się na jeden z komisariatów – poinformował podkom. Andrzej Fijołek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.Rozpoczęły się poszukiwania napastnika. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Bełżyc. Mundurowi przejrzeli nagrania z monitoringu w okolicy oraz na trasie, którą wcześniej mógł jechać podejrzany. Tak do niego dotarli. Zatrzymali 41-latka w Lublinie. Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. Przyznał się do winy. Za gwałt grozi mu 12 lat więzienia. Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w tymczasowym areszcie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz