2017/06/19

Z ZAGRANICY „Uchodźcy” jeżdżą na wakacje do rodzinnych krajów mimo że rzekomo są w nich prześladowani

                   Mimo że twierdzą, iż w kraju pochodzenia czekają ich sądy i kary, coraz więcej azylantów mieszkających w Niemczech podróżuje do swoich rodzinnych krajów na wakacje.
Niemieckie Federalne Biuro ds. Migracji i Uchodźców (BAMF) zauważa, że coraz większa liczba uchodźców jeździ z powrotem do krajów, w których rzekomo są zagrożeni i z których uciekli. Rzecznik prasowa BAMF powiedziała, iż mają świadomość takich przypadków dzięki współpracy z policją federalną.
Mimo tej świadomość BAMF nie sporządza jednak jakichkolwiek statystyk w tej kwestii, zatem nie sposób jest podać na ten temat nawet przybliżonych danych. Wiadomo jedynie, iż nie są to pojedyncze przypadki i może to być zjawisko powszechne, na co zresztą zwraca uwagę wspomniana instytucja.BAMF zauważa także, że obecnie w Niemczech nie istnieje prawo, które powstrzymywałoby migrantów od podróżowania do krajów pochodzenia, kiedy już zostanie im przyznany status uchodźcy. Według agencji niektóre z przypadków wyjazdów są uzasadnione, jak na przykład poważna choroba bliskiego krewnego.
Unijne regulacje przewidują, że jeżeli dana osoba uzyska status uchodźcy, nie traci go z chwilą wyjazdu do ojczyzny.
Mimo tego BAMF informuje, że jeżeli wyjazd okaże się wyjazdem wakacyjnym, niezgodnie z deklarowanym celem i zostanie to potwierdzone, może prowadzić do cofnięcia statusu uchodźcy.Niemcy nie są jedynym krajem, w którym azylanci udają się do swoich ojczyzn za pieniądze podatników. Jak donoszą szwajcarskie media, w Szwajcarii było tysiące przypadków imigrantów z Erytrei ciągnących zasiłki z kasy państwa i udających się na wakacje do kraju pochodzenia. Imigranci w Szwajcarii złożyli prawie 50 tys. wniosków o pozwolenie wyjazdu, z których większość została zaakceptowana.
Erytrejczycy – jak wynika z danych zgromadzonych przez Frontex – są jednymi z najczęściej podróżujących do ojczyzny. Zdaniem funkcjonariuszy Frontexu zdecydowana większość tzw. uchodźców przyjeżdża do Europy jedynie z przyczyn ekonomicznych.
W celu uzyskania statusu azylanta wielu migrantów chwyta się naprawdę niezwykłych metod, aby ich wniosek o azyl nie został odrzucony. Jednym z nich jest przyznawanie się do morderstw i innych zbrodni, które mogłyby prowadzić do kary śmierci w ich krajach ojczystych. Prawo UE zabrania Niemcom oraz pozostałym krajom członkowskim deportowania migrantów do krajów, w których mogą ich spotkać tortury albo śmierć.
Źródło: Breitbart                                                                                                                                                                                                                    

                                                                   HAHAHAAAAA !!!  Bardzo  sprytnie . Po co  pracować we własnym kraju za psie pieniądze skoro w Europie dają dużo , dużo  więcej  za darmo ????   No i żyją sobie uchodźcy jak pączki w maśle  , a do rodzinnego kraju jeżdżą sobie na wakacje !!!!! HAHAAAAA .  I  pokazują rodakom jak można żyć nie męcząc się pracą . I podpowiadają co trzeba zrobić żeby nic nie robić i zarobić !!! Ja zawsze myślałam że tak się nie da , ale jak widać się da , wystarczy tylko nie być Europejczykiem !!!!!!!  Dlatego  w krótkim czasie ściągnie do nas cała  Afryka !! No cóż chyba Europa ma  co chciała ,skoro się daje komuś  kasę za  darmo ..............             I takim oto  sposobem będziemy mieli w Europie Afrykę ze wszystkimi jej skutkami .!!!!!                     ( tylko kóz żal ! ) ........                                                                                                                                                                           gb

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz