Foto: Shutterstock
"Moje serce jest złamane, mój biedny chłopczyk został zaatakowany przez kilkoro dzieci w parku Clonallon, ponieważ jest Polakiem. Po 9 latach pobytu tutaj trudno w to uwierzyć" – napisała na Facebooku matka 10-latka. Jak informuje "Belfast Live", incydent zdarzył się w minioną sobotę w mieście Warrenpoint w Irlandii Północnej.
W sprawie głos zabrali również lokalni politycy. Caitriona Ruane z partii Sinn Fein przyznała, że atak był zły i ma nadzieję na szybki powrót chłopca do zdrowia. Dodała również, że przykrym jest fakt, iż w rasistowskie ataki zaangażowane są już nawet 10-letnie dzieci.
– Ten mały chłopiec większość życia spędził w Irlandii Północnej, więc powinien być traktowani tak jak inni jej mieszkańcy. Wszelkie formy dyskryminacji, nie tylko rasistowskie, ale też ze względu na wyznanie czy orientację seksualną nie powinny mieć miejsca i musimy je zatrzymać – cytuje polityk "Belfast Live".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz