Dodano: 29.06.2015 [07:18]
Ewa Kopacz zapowiadała wzrost świadczeń emerytalnych. Teraz zamierza spełnić obietnice. Proponuje, aby od nowego roku najniższa emerytura wzrosła o 5 zł, a przeciętne świadczenie zwiększyło się o 10 zł. O wiele bardziej szczodra koalicja PO-PSL jest dla urzędników. W 2016 r. podniesie płace w budżetówce średnio o 660 zł brutto na osobę.
Rząd proponuje pozostawienie przyszłorocznego wskaźnika waloryzacji emerytur na ustawowym poziomie, czyli świadczenia byłyby podwyższone o wskaźnik inflacji plus 20 proc. wskaźnika wzrostu płac. Oznacza to, że najniższa emerytura wynosząca obecnie 880 zł wzrośnie zaledwie o 5 zł. Z kolei średnia emerytura, która dziś wynosi ok. 2000 zł, wzrosłaby o około 10 zł. To wyjątkowo niski wzrost świadczeń emerytalnych, zwłaszcza gdy porówna się go z zapowiadanymi na 2016 r. podwyżkami dla budżetówki. Okazuje się, że kilka miesięcy przed wyborami parlamentarnymi rząd znalazł dodatkowe 2 mld zł na płace urzędników. W efekcie ich pensje wzrosną średnio o 660 zł brutto miesięcznie.
Rząd proponuje pozostawienie przyszłorocznego wskaźnika waloryzacji emerytur na ustawowym poziomie, czyli świadczenia byłyby podwyższone o wskaźnik inflacji plus 20 proc. wskaźnika wzrostu płac. Oznacza to, że najniższa emerytura wynosząca obecnie 880 zł wzrośnie zaledwie o 5 zł. Z kolei średnia emerytura, która dziś wynosi ok. 2000 zł, wzrosłaby o około 10 zł. To wyjątkowo niski wzrost świadczeń emerytalnych, zwłaszcza gdy porówna się go z zapowiadanymi na 2016 r. podwyżkami dla budżetówki. Okazuje się, że kilka miesięcy przed wyborami parlamentarnymi rząd znalazł dodatkowe 2 mld zł na płace urzędników. W efekcie ich pensje wzrosną średnio o 660 zł brutto miesięcznie.
Będzie więc lepiej – najbiedniejsi emeryci dostaną miesięcznie po... 5–10 zł podwyżki. To co robi rząd jest po prostu jak policzek wymierzony w najbiedniejszych . Jak można angażować sztab ludzi po to żeby dać podwyżkę w wysokości 5 zł ??? . To jest absurdalny absurd i granie na ludzkiej biedzie bo ci co to ustalili nie maja bladego pojęcia co tak naprawdę robią . Nie ma nic gorszego niż robienie sobie jaj i kpin z cudzej biedy a tak to niestety wygląda . Teraz emeryci i renciści w asyście bliskich powinni ruszyć pod URM i tam strajkiem pokazać swoje niezadowolenie . Jest lato można spokojnie pod URM spać na trawniku . Jak do tej pory udowodniono że tylko w ten sposób można coś ugrać ! . TAK ŻE EMERYCI I RENCIŚCI POD URZĄD RADY MINISTRÓW MARSZ !!!!!!!!!!!!!!!!!!! gb
„Przez ostatnie 8 lat, kiedy był kryzys na świecie i w Polsce, musieliśmy zaciskać pasa. Dzisiaj, kiedy Komisja Europejska zdjęła z nas procedurę nadmiernego deficytu, chcę, żeby beneficjentem tych lepszych czasów byli przede wszystkim nasi rodacy” - mówiła kilka dni temu premier Ewa Kopacz, wypowiadając się w radiowej Jedynce o emerytalnych podwyżkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz