2015/06/29


Publikuję część wiadomości, którą otrzymałem kilka minut temu.

"Witam Panie Zbyszku.
Pracuję w warszawskim sądzie mniejsza o to gdzie dokładnie.
Studiuję prawo i nie chcę jako przyszły prawnik obojętnie przejść obok kwestii łamania tego prawa w naszym sądzie.
Proszę dokładnie wczytać się w to co tutaj piszę.
Na pana miejscu poszedłbym rano do prokuratury i złożył zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa niedopełnienia obowiązków funkcjonariusza publicznego-tj. Przewodniczącej VI Wydziału Karnego Odwoławczego Sądu Okręgowego Warszawa Praga polegającego na zbyt późnym wydaniu zarządzenia o zmianie składu orzekającego w pańskiej sprawie.
W currendzie (to nasz system) nie da się niczego wpisać ze wsteczną datą, proponuję by zachęcić prokuratora do zabezpieczenia wszystkich komputerów w wydziale, wówczas dojedzie pan do pliku wordowskiego (zarządzenia), który został utworzony godzinę po wydaniu wyroku skazującego pana na rok więzienia.( wyrok był ogłaszany ok 17)
Przesyłam Panu swoją legitymację, a jeśli to nie pomoże ujawnię się i zorganizujemy konferencję prasową w budynku sądu.
Wszystko sobie już skopiowałem mam zrzuty ekranu i wiele innych dowodów, że w tej sprawie złamano prawo i procedury currenda, a my musieliśmy biegać jak idioci do przewodniczącej.
Jest u nas taka praktyka, że przygotowujemy na zlecenie sędziego wyrok zazwyczaj wcześniej i właśnie ten „wcześniejszy” był uniewinniający.
Źle Pan zrobił z tym zdjęciem o sędziach bo część pańskich zwolenników poczuła się urażona.
Pozdrawiam to nie blef-proszę popatrzeć jaki sędzia za kilkanaście dni zostanie delegowany do sądu apelacyjnego.
W tej sprawie było bardzo gorąco….."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz