2015/06/29

Januszowi Korwin-Mikkemu grożą trzy lata za spoliczkowanie Boniego. Jest akt oskarżenia

Za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego odpowie przed sądem Janusz Korwin-Mikke. Do sądu w Warszawie trafił właśnie akt oskarżenia przeciwko niemu, za uderzenie w twarz Michała Boniego. Korwin-Mikke nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. - Spoliczkowanie nie jest przestępstwem, a czynnością dehonorującą człowieka – uważa.
Foto: Piotr Halicki / OnetJanusz Korwin-Mikke
Akt oskarżenia trafił w poniedziałek, 29 czerwca, do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia. Prokuratura postawiła Januszowi Korwin-Mikkemu zarzut z art. 222, paragraf 1, Kodeksu karnego.
REKLAMA
- W toku dochodzenia ustalono, iż w dniu 11 lipca 2014 roku, Janusz Korwin-Mikke w Pałacu Przezdzieckich w Warszawie naruszył nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego – posła do Parlamentu Europejskiego – poprzez uderzenie go ręką w twarz - tłumaczy Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej, w przesłanej Onetowi informacji.
- Z materiału dowodowego wynika, iż do powyższego zdarzenia doszło podczas organizowanego przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych oficjalnego spotkania polskich posłów do Parlamentu Europejskiego, zaś cel tego spotkania pozostawał w bezpośrednim związku ze sprawowaniem mandatu przez eurodeputowanych. Do naruszenia nietykalności doszło więc podczas pełnienia obowiązków służbowych przez pokrzywdzonego – dodaje Przemysław Nowak.
Lider partii KORWiN został przesłuchany w charakterze podejrzanego. - Janusz Korwin-Mikke nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa. Podejrzany wyjaśnił, iż w jego przekonaniu spoliczkowanie nie jest przestępstwem, a jedynie "czynnością dehonorującą człowieka" – informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Przestępstwo, o które podejrzany jest Korwin-Mikke, zagrożone jest karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat trzech.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz