29-letnia Sarah Foster podróżowała z rodziną samochodem. Postanowiła, że zrobią sobie krótką przerwę i wtedy wydarzył się wypadek. Tylko dzięki pokaźnemu biustowi Sara go przeżyła
Do zdarzenia doszło niedaleko Peterborough w Anglii. Sarah Foster jechała ze swoim partnerem i dwojgiem dzieci: synem Stevenem (13 l.) i córką (8 l.) drogą szybkiego ruchu. W pewnym momencie zatrzymali się na postój w zatoczce położonej przy jezdni. Sarah wyszła na zewnątrz, żeby zadzwonić i zapalić papierosa. Obok przejeżdżały samochody. W pewnym momencie jeden z kierowców stracił panowanie nas swoim Mini Cooperem i wjechał w kobietę.Z opowieści jej partnera wynika, że Sara żyje tylko dzięki swojemu biustowi. Ten zadziałał jak poduszka powietrzna. Kobieta rozbiła piersiami przednią szybę samochodu, który w nią uderzył i przeleciała nad dachem. Nie doznała żadnego złamania ani większych zranień. Po wypadku zostały tylko zadrapania i otarcia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz