Orzeł bielik, ryś, zubr i... kret. Te wszystkie zwierzęta są objęte ochroną w Polsce. Okazuje się, że za zabicie jednego z tych zwierząt grożą naprawdę wysokie kary. Jakie dokładniej? Nawet 100 tysięcy złotych grzywny lub 3 lata więzienia.
Masz ogródek, piękny trawnik, rabaty kwiatów i... szkodnika. Szkodnika w postaci kreta, który niszczy całą twoja pracę. Chcesz się go pozbyć raz na zawsze? Uważaj, bo możesz mieć spory problem. Krety, tak jak żubry i rysie, są w Polsce pod ochroną. Kret na mocy ustawy o ochronie przyrody i rozporządzenia Ministra Środowiska z października 2011 roku jest naprawdę chroniony! To dla ogrodników ogromny problem, bo samo odstraszanie tego szkodnika nie wystarczy. Na rynku dostępne różnego rodzaju specyfiki, które mają odstraszyć krety: klekoczące wiatraki, świece dymne czy trujące przynęty (przeważnie w formie granulatu czy proszku) - nie można ich jednak stosować, bo jak się okazuje, kreta można odstraszyć, a nie zabić.
Za zabicie kreta grożą naprawdę wysokie kary. Nawet 3 lata więzienia lub kara grzywny w wysokości od 500 złotych do nawet 100 tysięcy złotych. Wszystko zależy od tego, jakich środków użyjesz do zabicia kreta. - Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt nie można bezkarnie zabić kreta. Za ten czyn grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, a jeśli zwierzę zostanie zabite ze szczególnym okrucieństwem, to nawet 3 lata - przestrzega Zuzanna Ostrowska, prokurator rejonowy w Koszalinie.
Jak w takim razie pozbyć się kreta? Zastosować elektroakustyczne odstraszacze, włożyć do kretowisk szmaty nasączone naftą, wbić w krecie tunele kije z nałożonymi na nie butelkami, często kosić trawę, wlać do kretowiska wodę, w której moczyły się pety papierosów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz