OSTATNIO PORZĄDKOWAŁ SWOJE SPRAWY
Kulczyk szykował się na śmierć
Ostatnich kilkanaście miesięcy życia najbogatszego Polaka Jana Kulczyka (†65 l.) wyglądało tak, jakby porządkował swoje osobiste sprawy. Po operacji prostaty w Nowym Jorku zaczął wprowadzać w tajniki interesów swojego syna Sebastiana (35 l.) i w końcu oficjalnie przekazał mu swoją firmę Kulczyk Investments. Czy chory na raka miliarder przeczuwał, że jego kres jest bliski?
Choć śmierć Jana Kulczyka była niespodziewana, jego przyjaciele i znajomi przyznają, że chorował od dawna. – Jan Kulczyk od dłuższego czasu miał problemy zdrowotne. Wiedziałem, że ostatnio nie czuje się najlepiej. Ale też wiedziałem, że on umie zadbać o siebie, że jest w kontakcie ze znakomitymi polskimi lekarzami, pod opieką kliniki wiedeńskiej, gdzie często bywał – powiedział Radiu RMF FM przyjaciel Kulczyka, były minister kultury Waldemar Dąbrowski (64 l.).
– Ciągle pracował, bardzo mało odpoczywał, a wyglądał coraz gorzej – mówił Lech Wałęsa (72 l.) w TVP INFO.
Zeszły rok był dla Kulczyka trudny. Jego nazwisko pojawiło się przy okazji afery podsłuchowej. W warszawskiej restauracji, w której kelnerzy założyli podsłuch, miał się spotykać m.in. z rzecznikiem rządu i jednym z najbliższych współpracowników Donalda Tuska (58 l.) Pawłem Grasiem (51 l.), a także z szefem dyplomacji Radosławem Sikorskim (51 l.). Pojawiały się niepotwierdzone informacje, że negocjował zakup państwowych udziałów w spółce chemicznej Ciech, na czym bardzo dużo zarobił (wartość Ciechu po przejęciu przez Kulczyka wzrosła dwukrotnie).
Plotkowano, że nagrania podsłuchanych rozmów są dla Kulczyka tak niebezpieczne, że wyłożył duże pieniądze, by je wykupić. W ten sposób wróciły demony przeszłości, gdy w 2004 r. Kulczyk był już negatywnym bohaterem afery wokół koncernu paliwowego Orlen. Podczas prac sejmowej komisji śledczej wyszło na jaw, że spotykał się w Wiedniu z rosyjskim szpiegiem Władimirem Ałganowem (62 l.) i że rozmowy dotyczyły przejęcia przez Rosjan innej państwowej firmy paliwowej – Lotosu.
Problemy polityczno-biznesowe zbiegły się z chorobą. W 2014 r. w Nowym Jorku Kulczyk przeszedł operację prostaty. W tym samym roku stery Kulczyk Investments przekazał synowi, który w rodzinne biznesy był wdrażany od miesięcy. Wcześniej próbował robić własne interesy. Przeszło 10 lat temu założył sieć kawiarni, która jednak splajtowała. – Oczywiście, konsultuję z nim wszystkie decyzje, szczególnie te strategiczne. Jest przecież szefem rady nadzorczej i chodzącą kopalnią wiedzy – mówi syn Kulczyka w rozmowie z miesięcznikiem „Forbes”, przeprowadzonej jeszcze przed śmiercią ojca.
Zanim jednak Kulczyk przekazał firmę synowi, rozstał się w 2013 r. z wieloletnią partnerką, stylistką Joanną Przetakiewicz (47 l.). Wygląda to tak, jakby w ostatnich latach konsekwentnie zamykał najważniejsze sprawy w swoim życiu. Jeśli przeczuwał śmierć, to niestety przeczucie go nie zawiodło. W ostatni poniedziałek znów trafił do szpitala – tym razem w Wiedniu – na rutynowy zabieg, miał wyjść już w środę. Zmarł w nocy z wtorku na środę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz