Zwłoki dziecka w walizce. Wiadomo, czyje to ciało!
To już pewne! Kości dziecka, które w połowie lipca znaleziono w porzuconej przy drodze w Australii walizce, to nie szczątki zaginionej 8 lat temu Madeleine McCann cCann. Policja wykluczyła ten trop.
W środę 15 lipca br. przy autostradzie nieopodal miejscowości Wynarka w południowo-wschodniej Australii przechodzień odnalazł tajemniczą walizkę. W środku były szczątki małej dziewczynki oraz rozrzucone ubranka. Biegli ocenili, że zwłoki będące w stanie głębokiego rozkładu mogą mieć nawet 8 lat. Wiek ofiary oceniono na od 2,5 do 4 lat. Wstępnie ustalono także, że miała blond włosy. Te ustalenia idealnie pokrywały się ze słynną sprawą zaginięcia Madeleine McCann.
Dziewczynka 3 maja 2007 roku, czyli 8 lat temu, zniknęła z pokoju hotelowego w portugalskim kurorcie Praia da Luz. W chwili zaginięcia miała niecałe 4 lata i była jasną blondynką. Spekulowano, że Madeleine McCann mogła zostać porwana przez siatkę pedofilów i wywieziona za granicę. Obok zatuszowania jej śmierci przez rodziców jest to jedna z najczęściej pojawiających się w tej głośnej sprawie hipotez.
Po badaniach okazało się, że kości dziecka, które w połowie lipca znaleziono w porzuconej przy drodze w Australii walizce, to nie szczątki zaginionej 8 lat temu Madeleine McCann.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz