„Warszawska Gazeta” dotarła do listu jaki Grzegorz Schetyna, jako minister spraw zagranicznych wysłał do swojego amerykańskiego odpowiednika Johna Kerrego 20 kwietnia 2015 r. Jego treść jest szokująca.
Szef polskiego MSZ przyznaje, że poparł uhonorowanie członków ludobójczej organizacji OUN-UPA. Doprasza się w zamian od USA ochrony i protekcji.
– Dotrzymując umowy z Panem spełniłem prośbę ambasadora Mulla i poparłem ustawę Rady Najwyższej Ukrainy uznającą za bojowników o wolność członków OUNUPA, mimo iż brali bezpośredni udział w ludobójstwie etnicznych Polaków podczas II wojny. Moja inicjatywa wywołała niebywałe oburzenie zarówno obywateli, jak i polityków w Polsce, w tym PO, której jestem członkiem. Otrzymałem pogróżki śmierci i wezwania do podania się do dymisji. Proszę o zrewanżowanie się gestem dobrej woli i użycie wszelkich wpływów Departamentu Stanu dla zmniejszenia presji na mnie i na mój zespół napisał Schetyna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz