"Szokujące" ustalenia portalu Lisa: Duda miał w ciągu 2,5 roku cztery dni chorobowego
Dodano: 28.04.2015 [11:10]
Portal natemat.pl Tomasza Lisa wspina się na wyżyny dziennikarstwa. Tym razem "dotarł" do informacji, że Andrzej Duda jako pracownik Kancelarii Prezydenta miał w ciągu dwu i pół roku 48 dni urlopu i 4 dni chorobowego. Czytelnicy od razu zauważyli, że według tych liczb Andrzej Duda nawet nie wykorzystał przysługującego mu urlopu.
Mainstreamowe media mają dwa problemy: dobre notowania Andrzeja Dudy i brak na niego "haków". W związku z tym "docierają" do rewelacji, które nawet dla ich czytelników wydają się zupełnie absurdalne.
Tomasz Sikora na portalu natemat.pl rozpoczyna swój tekst: Przez 2,5 roku Andrzej Duda był "prezydenckim prawnikiem", jak często określa się w tej kampanii. Doskonale wiadomo czym zajmował się w tym czasie. My dotarliśmy do mniej znanych informacji na temat pracy Dudy w Pałacu. Wiemy ile wziął urlopu, jak dużo chorował i jak wysokie nagrody dostał on i inni ministrowie.
"Dotarcie do informacji" polegało - jak się okazuje - na wysłaniu emaila do kancelarii prezydenta Komorowskiego. Na portalu natemat.pl czytamy więc: W czasie swojej pracy dla prezydenta Duda wziął 48 dni urlopu, do tego przez 4 dni chorował. "Średnia roczna kwota wypłaconych nagród dla Sekretarzy i Podsekretarzy Stanu w Kancelarii Prezydenta RP w okresie zatrudnienia Pana Andrzeja Dudy wyniosła 30 466,67 zł" – informuje nas Kancelaria Prezydenta.
Warto tu dodać, że portal natemat.pl w tytule tekstu napisał, że Duda dostał 30,5 tys. zł nagród, choć - jak widać powyżej - była to średnia nagród przyznawana w tym czasie. Duda mógł otrzymać zatem mniej lub więcej, mógł też nie dostać ani złotówki - ale portalowi Tomasza Lisa to nie przeszkadza.
A oto jak na rewelacje natemat.pl zareagowali czytelnicy tego portalu:
Jacek Wąsik zapytał: A red. Sikora przygotuje jutro newsa, ile wydano na nagrody dla Nałęcza i jak często jest na urlopie? I chciałbym też wiedzieć, ile zarabia Szogun.
Cezary Bialik zauważył: Wygląda na to że kancelaria "wisi"Dudzi za jakieś 17 dni urlopu.
Matt Err zadał autorowi tekstu o Dudzie fundamentalne pytanie: Przepraszam, ale co to wnosi do debaty?
Piotr Hildebrandt przytomnie skonstatował: Mi się wydaje, czy temat i ton sugerują, że pojawia się tu jakaś negatywna rzecz o Dudzie? Bo ja takiej nie znalazłem. A jeżeli nie ma tu nic negatywnego, ani pozytywnego, tylko najnormalniejsze rzeczy na świecie i oczywiste... to po co pisać ?
Konstanty Wojciech Drop ironizuje: Aż się zbulwersowałem tym strasznym Dudą, co to się tak obijał (półtora miesiąca urlopu? SKANDAL!), ale przypomniało mi się, że według kodeksu pracy w tym przypadku będzie 20 dni urlopu rocznie. No, rzeczywiście, zgroza, że przez dwa i pół roku miał 48 dni. Ale jakoś-tam red. Sikorę rozumiem. Służba nie drużba, niektórzy muszą 24/7, świątek, piątek i niedzielę.
Mainstreamowe media mają dwa problemy: dobre notowania Andrzeja Dudy i brak na niego "haków". W związku z tym "docierają" do rewelacji, które nawet dla ich czytelników wydają się zupełnie absurdalne.
Tomasz Sikora na portalu natemat.pl rozpoczyna swój tekst: Przez 2,5 roku Andrzej Duda był "prezydenckim prawnikiem", jak często określa się w tej kampanii. Doskonale wiadomo czym zajmował się w tym czasie. My dotarliśmy do mniej znanych informacji na temat pracy Dudy w Pałacu. Wiemy ile wziął urlopu, jak dużo chorował i jak wysokie nagrody dostał on i inni ministrowie.
"Dotarcie do informacji" polegało - jak się okazuje - na wysłaniu emaila do kancelarii prezydenta Komorowskiego. Na portalu natemat.pl czytamy więc: W czasie swojej pracy dla prezydenta Duda wziął 48 dni urlopu, do tego przez 4 dni chorował. "Średnia roczna kwota wypłaconych nagród dla Sekretarzy i Podsekretarzy Stanu w Kancelarii Prezydenta RP w okresie zatrudnienia Pana Andrzeja Dudy wyniosła 30 466,67 zł" – informuje nas Kancelaria Prezydenta.
Warto tu dodać, że portal natemat.pl w tytule tekstu napisał, że Duda dostał 30,5 tys. zł nagród, choć - jak widać powyżej - była to średnia nagród przyznawana w tym czasie. Duda mógł otrzymać zatem mniej lub więcej, mógł też nie dostać ani złotówki - ale portalowi Tomasza Lisa to nie przeszkadza.
A oto jak na rewelacje natemat.pl zareagowali czytelnicy tego portalu:
Jacek Wąsik zapytał: A red. Sikora przygotuje jutro newsa, ile wydano na nagrody dla Nałęcza i jak często jest na urlopie? I chciałbym też wiedzieć, ile zarabia Szogun.
Cezary Bialik zauważył: Wygląda na to że kancelaria "wisi"Dudzi za jakieś 17 dni urlopu.
Matt Err zadał autorowi tekstu o Dudzie fundamentalne pytanie: Przepraszam, ale co to wnosi do debaty?
Piotr Hildebrandt przytomnie skonstatował: Mi się wydaje, czy temat i ton sugerują, że pojawia się tu jakaś negatywna rzecz o Dudzie? Bo ja takiej nie znalazłem. A jeżeli nie ma tu nic negatywnego, ani pozytywnego, tylko najnormalniejsze rzeczy na świecie i oczywiste... to po co pisać ?
Konstanty Wojciech Drop ironizuje: Aż się zbulwersowałem tym strasznym Dudą, co to się tak obijał (półtora miesiąca urlopu? SKANDAL!), ale przypomniało mi się, że według kodeksu pracy w tym przypadku będzie 20 dni urlopu rocznie. No, rzeczywiście, zgroza, że przez dwa i pół roku miał 48 dni. Ale jakoś-tam red. Sikorę rozumiem. Służba nie drużba, niektórzy muszą 24/7, świątek, piątek i niedzielę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz