Platforma Obywatelska panikuje. W ostatnim sondażu dla Newsweeka formacja Ewy Kopacz spadła na trzecie miejsce. Działacze obawiają się totalnej klęski jesienią, dlatego zaczęto rozważać plany awaryjne.
Pierwszy z nich zakłada wcześniejsze wybory. Informator Wprostu podaje, że projekt zaproponował Bogdan Borusewicz. Problem polega jednak na tym, że część działaczy przekonuje, iż nie jest to dobry ruch. Podnosi się argumenty, że jeśli wybory odbędą się latem, to wyborcy PO będą na wakacjach. Plusem ma być to, że PO nie będzie dalej tracić w sondażach i uchroni się przed totalną jesienną klęską wykorzystując również fakt, że część wyborców jest rozdrażniona po zwycięstwie Andrzeja Dudy. Dojść do tego może poprzez dymisję rządu lub samorozwiązanie Sejmu, aczkolwiek do tego drugiego rozwiązania jest potrzebna zgoda części innych partii, co może skomplikować sprawę. Kolejną korzyścią dla partii Kopacz byłoby zmniejszenie czasu na budowę struktur formacji Kukiza i Ryszarda Petru. Dla Kukiza każdy dzień jest ważny, gdyż prowadzi bardzo świeży ruch, który nie ma skonsolidowanych struktur. Przypominamy jest jednak rok 2007, kiedy to partia Jarosława Kaczyńskiego postanowiła przyspieszyć wybory i mimo przewodzenia w sondażach przegrała w politycznym boju z PO. Dlatego część polityków Platformy przekonuje, że wcześniejsze wybory nie rozwiążą problemów obozu władzy.
Kolejne dwa scenariusze zakładają nowe otwarcie oraz rekonstrukcję rządu. Politycy obawiają się jednak, że tego typu zagrywki już nie zadziałają na Polaków i jedynie przedłużą agonię Platformy Obywatelskie . Ja już nie wiem co mają jeszcze zrobić Polacy żeby PO uwierzyła , że ludzie już im podziękowali . Kombinują i kombinują ale tu święty Boże nie pomoże . Społeczeństwo ma dość PO i jej szkodliwej działalności na rzecz państwa i ludzi . Wyprzedali wszystko co mogli , zrujnowali gospodarkę i chcą jeszcze dalej " rządzić " ???? . Pora zejść na ziemię i zrozumieć że to koniec !!!!! gb
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz