Ministerstwo Edukacji Narodowej chce, by już od przyszłego roku dwulatki mogły pójść do przedszkoli. Nowy pomysł ministerstwa ma uchronić nauczycieli przedszkolnych nauczycieli przed zwolnieniami.
Pośpiech MEN wynika z tego, że pięciolatki idą do zerówek w szkołach, a sześciolatki stają się już uczniami pierwszych klas. W przedszkolach zostają tylko trzy i czteroletnie dzieci, co oznaczałoby, że część pracowników przedszkoli straci swą pracę.
Planuję jeszcze w tej kadencji doprowadzić do tego, aby przedszkola mogły się opiekować dwulatkami” – zapowiedziała Kluzik-Rostkowska, minister edukacji.
Niewiele czasu zostało na zmiany, gdyż do wyborów pozostało jeszcze pięć posiedzeń Sejmu. Jednak za MEN stoi Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej jeszcze dwa lata temu sprzeciwiające się pomysłowi wysłania dwulatków do przedszkoli. Teraz jest zgodne z MEN.
Dotychczas najmłodsze dzieci w przedszkolach mają trzy lata. Wprowadzenie nowych przepisów umożliwiałoby posłanie dwulatków do przedszkola na prośbę ich rodziców. W takim wypadku dyrektorzy musieliby bezwarunkowo przyjąć dzieci, których starsze rodzeństwo uczęszcza do danej placówki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz