Mucha obruszyła się po słowach kandydatki PiS na premiera. Beata Szydło podkreślała, że to właśnie politycy Platformy Obywatelskiej wielokrotnie przekonywali, że waluta euro jest w Polsce potrzebna i jest to „ścieżka, którą Polska chce podążyć”.
Jak informuje TV Republika rzeczniczka sztabu PO zareagowała błyskawicznie, ostro atakując Beatę Szydło i wypominając jej, że kiedyś pomyliła ona datę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Co ciekawe Mucha zarzucając kandydatce PiS brak kompetencji sama nie bardzo się popisała, miała bowiem ewidentny problem z rozróżnieniem pomiędzy Unią Europejską, a strefą euro.Ja dziś apeluję wycofajcie się z tego złego pomysłu, jeśli nie chcemy, aby w Polsce była druga Grecja – mówiła Beata Szydło.
Rzeczniczce sztabu wyborczego Platformy przypominamy, że Unia Europejska to gospodarczo-polityczny związek demokratycznych państw europejskich, który powstał 1 listopada 1993 roku na mocy podpisanego 7 lutego 1992 roku traktatu z Maastricht, jako efekt wieloletniego procesu integracji politycznej, gospodarczej i społecznej. Tymczasem strefa euro, określana również jako obszar euro lub Euroland to grupa państw, których walutą jest euro. Jakby się nie nazywało , jedno i drugie to twory dla bogatych państw , ale na pewno nie dla takich jak Grecja czy Polska bo to co dobre ja jednych nie musi być wcale dobre dla drugich . gbSkoro pani Szydło proponuje dziś całkowitą rezygnację z wejścia do strefy euro, proponuje również wyjście z UE – bo niespełnienie tych kryteriów i niespełnienie tego obowiązku, który jest zapisany w traktacie akcesyjnym, de facto będzie oznaczało wyjście ze strefy euro – to chciałabym zapytać Beatę Szydło, co ma do zaproponowania tym 13,5 mln ludzi, którzy w 2004 r. głosowali za wejściem do UE? Czy chce powiedzieć im teraz, że chce ich z UE wyprowadzić? - zastanawiała się Joanna Mucha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz