Będzie beatyfikacja geniusza komputerowego? Dokumenty trafiły do Watykanu
Świat internetu może mieć kolejnego patrona. W Mediolanie kończy się bowiem pierwszy etap procesu beatyfikacyjnego Carlo Acutisa, który był uważany za komputerowego geniusza - informuje corriere.it.
Carlo Acutis zmarł w wieku 15 lat w 2006 r. na ostrą białaczkę. Kiedy miał 7 lat dopuszczono go do pierwszej komunii świętej. Przyjął sakrament trzy lata wcześniej, niż jego rówieśnicy. Kiedy miał osiem lat dostał pierwszy komputer. Już wtedy widać było, że jest niezwykle uzdolniony. Acutis tworzył m.in. algorytmy i animacje. "Corriere della Sera" informuje, że nastolatek miał też koszulkę z napisałem "informatyk". Swoją pasję do komputerów Acutis łączył z wiarą. Każdego dnia uczestniczył we mszy świętej i był wolontariuszem w stołówkach dla ubogich.
Sprawa trafi do Watykanu
W środę zakończył się pierwszy etap procesu beatyfikacyjnego zmarłego nastolatka. Teraz jego dokumentacja trafi do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Watykanie. "Corriere della Sera" cytuje wypowiedź prefekta watykańskiego Sekretariatu ds. Komunikacji Stolicy Apostolskiej księdza Dario Viganò. Twierdzi on, że dokumentacja nastolatka wzbudza spore zainteresowanie w Watykanie. Gazeta podkreśla jednak, że jeszcze długa droga do tego, aby uznać Carlo Acutisa za błogosławionego.
/ Źródło: "Corriere della Sera" Ludziom coś się we łbach pomieszało !!! Od kiedy jakiś zdolny komputerowiec który umarł ma być świętym ?? Ludzi już jebie po całości !! I co się dziwić Kaczorowi że chce zrobić świętego ze swojego brata ?? Wszak zginał za ojczyznę !!! Ale tak już zupełnie serio wystarczy równo sikać . chodzić do Kościoła , umrzeć i już można zostać świętym , czyli co drugi to święty hahaaaa . Nic już nie ma wartości skoro nawet ze świętach się kpi i robi sobie z nich jaja bo jak inaczej uznać wyświęcenie jakiegoś zmarłego , zdolnego chłopca tylko dlatego że umarł młodo ???? gb
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz