Dodano: 31.03.2015 [14:42]
Zaledwie dziesięć minut potrzebowała Ewa Kopacz, żeby podsumować pół roku swoich rządów. Co usłyszeliśmy w jej króciutkim, odczytanym z kartki wystąpieniu wygłoszonym niepewnym i drżącym głosem? Konkretów było niewiele, za to mocno wybrzmiał atak na opozycję, na którą właściwie zrzuciła wszystkie swoje niepowodzenia. – Zacznę od tego, co mi się nie udało. Miałam szczerą wolę, by zmienić stan debaty publicznej w Polsce – zakomunikowała premier i dodała, że nie udało się jej, bo przeszkadzali polityczni oponenci.
– Przejmowałam obowiązki premiera w specyficznym momencie. Przedstawiłam racjonalny i wolny od demagogii plan. Ponad 50 procent tego, co zapowiedziałam w expose, zostało zrealizowane – mówiła Kopacz. – Zacznę od tego, co mi się nie udało. Miałam szczerą wolę, by zmienić stan debaty publicznej w Polsce – zakomunikowała premier i dodała, że nie wyszło, bo przeszkadzała w tym opozycja. – Zachęcałam opozycję nie tylko do krytyki rządu, ale do współpracy. Wiele moich projektów dotyczyło dziedzin, w których nie należy politykować, a starać się działać razem. To się nie udało ze względu na radykalizm oponentów – kontynuowała. Co więcej, ten radykalizm jej zdaniem narasta, a język debaty publicznej staje się coraz bardziej brutalny.
– Boli mnie, gdy próbuje się dla celów politycznych straszyć Polaków. Dobitnie wybrzmiało to, gdy przyjmowaliśmy konwencję antyprzemocową i ustawę w sprawie regulacji niepłodności i in vitro. Straszono nas euroregionami, konstytucją z 1997 roku, wejściem do UE, straszono traktatem lizbońskim. Żadna z tych gróźb się nie sprawdziła. Ci, którzy straszyli, nie mieli racji wtedy, nie mają i teraz – grzmiała premier.
– To nieprawda, że walka z przemocą w rodzinie, że danie ludziom szansy na zostanie rodzicami, to zamach na tradycję i próba niszczenia polskich rodzin – mówiła.
– Wiele problemów, z którymi musiałam się zmierzyć długo czekało na swoje rozwiązanie, wiele z nich było uważane za nierozwiązywalne. Przyjęliśmy plan wzmocnienia bezpieczeństwa kraju. 2 proc. PKB przeznaczamy na obronność – czytała o swoich sukcesach Kopacz.
– Chcę, żeby państwo pomagało tym, którzy chcą mieć dzieci, dlatego wprowadziliśmy nowe, lepsze zasady ulg dla rodzin wielodzietnych – czytała dalej.
– Przyjęliśmy program Senior-Wigor, do końca roku powstanie 100 dziennych domów opieki dla seniorów 3,5 mld zł przeznaczyliśmy na waloryzację emerytur – odczytywała premier.
– Dalej będę otwarta na dialog w expose zapowiedziałam troskę o bezpieczeństwo państwa. Żadna ze spraw, którą się zajmowaliśmy przez pół roku nie dzieli Polaków – zapewniała.
– Dzięki naszej konsekwencji i działaniom udało się zachować jedność państw Zachodu w sprawie konfliktu na Ukrainie – stwierdziła.
– Dziś ponad 16 mln Polaków ma pracę, to największa liczba po 1989 roku. Moim celem jest, aby miejsc pracy było jak najwięcej, wszelkie populistyczne zagrania to niebezpieczeństwo destabilizacji sytuacji gospodarczej bardzo dziękuję za te pół roku współpracy wszystkim, którzy przyczyniają się do realizacji naszych planów dziękuję wszystkim Polakom. Zawsze pamiętam, że moim pracodawcą są Polacy – zakończyła odczytywanie podsumowania Kopacz. Wczoraj durnowata Kopacz podsumowała działanie rządu i wpadła w samozachwyt . A że 50% obietnic spełniła , pewnie spełni pozostałe i takie dyrdymały . Spełniła obietnice dane - ale komu ?? . Bo doprowadziła do destabilizacji gospodarki . co się dało wyprzedała , rozwaliła kopalnie , chciała przechachmęcić lasy ale to jej nie wyszło ( to te nie spełnione 50 % ) . Na każdym kroku łgała , robiła takie durnoty że trudno spamiętać . Do maja już chyba gorzej państwu nie zaszkodzi a Duda da jej popalić . Niby prezydent to tylko osoba reprezynacyjna ale ostatnie zdanie należy do niego . Może zawetować debilostwa Kopacz i ma jeszcze inne możliwości . A że to mądry facet to wykorzysta wszystko i pokaże jej kto tu rządzi !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! gb
– Przejmowałam obowiązki premiera w specyficznym momencie. Przedstawiłam racjonalny i wolny od demagogii plan. Ponad 50 procent tego, co zapowiedziałam w expose, zostało zrealizowane – mówiła Kopacz. – Zacznę od tego, co mi się nie udało. Miałam szczerą wolę, by zmienić stan debaty publicznej w Polsce – zakomunikowała premier i dodała, że nie wyszło, bo przeszkadzała w tym opozycja. – Zachęcałam opozycję nie tylko do krytyki rządu, ale do współpracy. Wiele moich projektów dotyczyło dziedzin, w których nie należy politykować, a starać się działać razem. To się nie udało ze względu na radykalizm oponentów – kontynuowała. Co więcej, ten radykalizm jej zdaniem narasta, a język debaty publicznej staje się coraz bardziej brutalny.
– Boli mnie, gdy próbuje się dla celów politycznych straszyć Polaków. Dobitnie wybrzmiało to, gdy przyjmowaliśmy konwencję antyprzemocową i ustawę w sprawie regulacji niepłodności i in vitro. Straszono nas euroregionami, konstytucją z 1997 roku, wejściem do UE, straszono traktatem lizbońskim. Żadna z tych gróźb się nie sprawdziła. Ci, którzy straszyli, nie mieli racji wtedy, nie mają i teraz – grzmiała premier.
– To nieprawda, że walka z przemocą w rodzinie, że danie ludziom szansy na zostanie rodzicami, to zamach na tradycję i próba niszczenia polskich rodzin – mówiła.
– Wiele problemów, z którymi musiałam się zmierzyć długo czekało na swoje rozwiązanie, wiele z nich było uważane za nierozwiązywalne. Przyjęliśmy plan wzmocnienia bezpieczeństwa kraju. 2 proc. PKB przeznaczamy na obronność – czytała o swoich sukcesach Kopacz.
– Chcę, żeby państwo pomagało tym, którzy chcą mieć dzieci, dlatego wprowadziliśmy nowe, lepsze zasady ulg dla rodzin wielodzietnych – czytała dalej.
– Przyjęliśmy program Senior-Wigor, do końca roku powstanie 100 dziennych domów opieki dla seniorów 3,5 mld zł przeznaczyliśmy na waloryzację emerytur – odczytywała premier.
– Dalej będę otwarta na dialog w expose zapowiedziałam troskę o bezpieczeństwo państwa. Żadna ze spraw, którą się zajmowaliśmy przez pół roku nie dzieli Polaków – zapewniała.
– Dzięki naszej konsekwencji i działaniom udało się zachować jedność państw Zachodu w sprawie konfliktu na Ukrainie – stwierdziła.
– Dziś ponad 16 mln Polaków ma pracę, to największa liczba po 1989 roku. Moim celem jest, aby miejsc pracy było jak najwięcej, wszelkie populistyczne zagrania to niebezpieczeństwo destabilizacji sytuacji gospodarczej bardzo dziękuję za te pół roku współpracy wszystkim, którzy przyczyniają się do realizacji naszych planów dziękuję wszystkim Polakom. Zawsze pamiętam, że moim pracodawcą są Polacy – zakończyła odczytywanie podsumowania Kopacz. Wczoraj durnowata Kopacz podsumowała działanie rządu i wpadła w samozachwyt . A że 50% obietnic spełniła , pewnie spełni pozostałe i takie dyrdymały . Spełniła obietnice dane - ale komu ?? . Bo doprowadziła do destabilizacji gospodarki . co się dało wyprzedała , rozwaliła kopalnie , chciała przechachmęcić lasy ale to jej nie wyszło ( to te nie spełnione 50 % ) . Na każdym kroku łgała , robiła takie durnoty że trudno spamiętać . Do maja już chyba gorzej państwu nie zaszkodzi a Duda da jej popalić . Niby prezydent to tylko osoba reprezynacyjna ale ostatnie zdanie należy do niego . Może zawetować debilostwa Kopacz i ma jeszcze inne możliwości . A że to mądry facet to wykorzysta wszystko i pokaże jej kto tu rządzi !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! gb
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz