2015/07/01

Samobójstwo chorej na raka. Nie wytrzymała koszmaru


Choroba całkowicie wymęczyła kobietę
U kobiety zdiagnozowano raka dopiero w 4 stadium choroby. Matka dwójki dzieci trafiła do hospicjum, gdzie popełniła samobójstwo. Mąż chorej nie ma pretensji do lekarzy.
37-letnia Irina z Mowskwy była kucharzem. Często czuła się źle po pracyKobieta czasami spędzała całe wieczory w łóżku, gdyż miała silne bóle żołądka. Nikt nie mógł sobie nawet wyobrazić, że to rak: badania krwi oraz gastroskopia nic nie wykryły. Lekarze uspokajali pacjentkę, mówiąc, że ewentualnie to mogą być wrzody żołądka. Nic nie wskazywało naśmiertelną chorobę. Lekarze zalecili stosowanie leków oraz zwolnili Irinę do domu. Prawdziwą przyczynę silnych bólów odnaleziono znacznie później. Lekarze moskiewskiego szpitala nr 57 podczas operacji wykryli przerzuty w całym brzuchu pacjentki. Matkę dwójkę dzieci od razu przewieziono do hospicjum, mąż Iriny wspomina, że już wtedy wiedział, że to koniec. Według jego słów, żona często powtarzała, że jest tym wszystkim zmęczona
28 czerwca Irina popełniła samobójstwo: kobieta powiesiła się w łazience moskiewskiego hospicjum. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz