nternauci śledzący zbiórkę pieniędzy na nowe auto dla sprawcy wypadku z kolumną rządową w Oświęcimiu ustalili, że zbiórka została już dawno zakończona, a wciąż nie ma żadnych informacji o przekazaniu kwoty. Chodzi o... 150 tys. złotych.
Internauci śledzący zbiórkę pieniędzy na nowe auto dla sprawcy wypadku z kolumną rządową w Oświęcimiu ustalili, że zbiórka została już dawno zakończona. Wiele wskazuje na to, że organizator akcji, w której zebrano 150 tys. złotych... zniknął. Według internautów kierowca Seicento nie otrzymał do tej pory nawet złotówki.
"Celem tej akcji jest uzbieranie kwoty potrzebnej na zakup nowego auta marki Fiat Seicento. Auto, ktore zostalo uszkodzone to rocznik 98-2000 wg ustalen Klubu Milosnikow Fiata Seicento. Ceny takiego auta wahaja sie od 3500 zl do 5000zl, w zaleznosci od przebiegu i jego stanu. Zalezy mi aby mlody chlopak mogl kupic auto w pelni sprawne bez podejrzanej historii, ukrytych wad itp." – pisał Rafał Biegun, organizujący akcję.
O zbiórce pieniędzy szeroko informowały media... teraz milczą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz