Dwóch doświadczonych chirurgów położników i instrumentariuszka z 28 letnim stażem przeprowadzając zabieg usunięcia macicy nie tylko usunęli zmieniony chorobowo narząd ale jeszcze dodali coś od siebie . Zaszyli kobiecie w brzuchu chustę chirurgiczną . Kobieta po 3 latach zaczęła się skarżyć na ostry ból brzucha . Diagnozy były różne ale dopiero po otwarciu kobiety okazało się że pozostawiona część chusty zrosła się z częścią jelita . I to było powodem bólów brzucha . No jak już się okazało jakie to znalezisko tkwiło w brzuchu kobiety sprawą zajął się prokurator . Ale ponieważ sędzią była jedna z żon chirurgów - skazana została instrumentariuszka . Ale nie trzeba być sędzią żeby wiedzieć że za wszystko pozostawione w ciele pacjenta odpowiedzialni są lekarze . Instrumentariuszki co prawda powinny liczyć ilość chust i gazików urzytych do operacji i ich ilość powinna się zgadzać . Są one pakowane po 10 sztuk . Ale nie robi tego instrumentariuszki biorące udział w zabiegu ale specjalne do tego przeznaczone . Tak było jak ja miałam praktyki na bloku ale to chyba się nie zmieniło . Ale prokurator domagał się ponownej sprawy na której już zarzuty postawiono właśnie lekarzom ordynatorom . Ale znowu wychodzi szydło z worka . Okazało się bowiem że Temida nie dość że jest ślepa to jeszcze stronnicza . OGÓLNIE RZECZ BIORĄC NASZE PRAWO JEST DO DUPY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz