Uszy się myje a nie trzepie o wannę. jak do mnie mówisz to milcz! Zęby na baczność i co drugi wystąp Twoim mózgiem mrówka mogłaby grać w golfa... o ile by trafiła w tą piłeczkę Nie będę z Toba konwersował ponieważ egzystujesz w dołku intelektualnym co koliduje z moimi imperatywami! Pierwiastku ty mój, monotonio mego czasu. Kocham cię wprost proporcjonalnie do kwadratu. Uwielbiam sumę Twoich ząbków i cosinus twoich nóżek oraz parabolę Twego ciała. Przyznaj się czy byłaś laboratyzowana? Jeśli nie to stańmy się ułamkiem. Ja będę licznikiem, Ty mianownikiem a mojateściowa kreską ułamkową. Nie będę z tobą dłużej prowadzić konwersacji ponieważ nie stoisz w brodziku moich potrzeb intelektualnych co koliduje z moją wysublonowaną wiedzą na każdy temat. Ideologia twojej mentalnosci nie obliguje mnie do prowadzenia z tobą merytorycznej konwersacji.
Nie będę dłużej z tobą konwersować, ponieważ egzystujesz w brodziku intelektualnym który koliduje z moimi imperatywami, a poza tym i tak nie rozumiesz idei koncepcji założeń, więc dochodzę do konluzji, że twoje idiospektryzmy z moją charyzmą są emfatyczne. Percepcja mojej mentalności nie obliguje mnie do dalszej konwersacji z Tobą biorąc pod uwagę wizualne aspekty tej kwestii. Rozpatrując sprawę retrospektywicznie, dochodzę do konkluzji iż twoje idiokryzmy na temat mojej aparycji są wręcz efemeryczne. Jeżeli weźmiemy pod uwagę przeistoczony energizm deizmu kreacyjno mistycznego to jego ortodoksyjność resublimuje wszelkie strukturalizmy egzystencjalne. Więc dochodzimy do konkluzji iż ewenement jest ewidentnym paradoksem konstruktywnej rekapitulacji skolidowanej na adekwatnych arkanach pryncypalnej dystrybucji. Abstrachujac od altruistycznych zagadnień metafizycznego pietyzmu nieadekwapnie jestem gotów pokusię się o stwierdzenie że konwersacja z Tobą pobudza moje zmysły.

.jpg)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz