Dodano: 01.04.2015 [11:01]
Nasilają się ataki na Polaków w obwodzie kaliningradzkim. Wczoraj doszło tam do dwóch pobić. Poważnie obrażenia głowy odniósł 67-letni mieszkaniec powiatu lidzbarskiego. Drugą ofiarą rozboju jest mieszkaniec powiatu bartoszyckiego. Do obu zdarzeń doszło po rosyjskiej stronie w pobliżu przejścia granicznego Grzechotki-Mamonowo.
– Z braniewską prokuraturą pracujemy nad wyjaśnieniem dwóch zdarzeń, które zostały policji zgłoszone wczoraj. Około północy przyjęliśmy od Straży Granicznej zgłoszenie o możliwości popełnienia przestępstwa rozboju.Ze wstępnych informacji wynika, że mamy do czynienia ze zdarzeniem o charakterze rabunkowym, do którego doszło po rosyjskiej stronie przejścia granicznego Grzechotki-Mamonowo, a dotyczy mieszkańca powiatu bartoszyckiego. Z relacji pokrzywdzonego wynika, że podczas zdarzenia miał zostać użyty kij.Ten mężczyzna doznał urazu twarzy – powiedziała portalowi niezalezna.pl podinsp. Anna Fic, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
Tego samego dnia w obwodzie kaliningradzkim pobito także innego Polaka. Mężczyzna doznał poważnych urazów głowy i przebywa w szpitalu.
– Od strażników granicznych otrzymaliśmy informację, z której wynikało, że po rosyjskiej stronie przejścia granicznego miał zostać pobity Polak. Policjanci wspólnie ze służbami konsularnymi ustalili miejsce przebywania tego 67-letniego mieszkańca powiatu lidzbarskiego. Z zebranych informacji wynika, że pokrzywdzonemu została udzielona podstawowa pomoc medyczna. Były z nim wykonywane czynności przez tamtejszą policję. Późnym popołudniem mężczyzna przekroczył granicę i natychmiast karetką pogotowia został przewieziony do szpitala w Elblągu. Teraz jego stan jest diagnozowany, mężczyzna doznał poważnych obrażeń głowy. Czynności w obu tych sprawach trwają. Powiadomiono służby konsularne i policje obwodu kaliningradzkiego. Polscy policjanci zabezpieczyli ślady, wykonali oględziny, przesłuchują również świadków. Oczywiście czynności z udziałem pobitego zostaną wykonane, jak tylko pozwoli jego stan zdrowia, teraz to jest najważniejsze – podkreśliła rzecznik olsztyńskiej KWP.
Obecnie policja wyjaśnia, czy obydwa wczorajsze zdarzenia mają ze sobą związek. Już wczoraj funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji, wspierani przez strażników granicznych, zatrzymali cztery osoby – obywateli Polski i Rosji – które mogą mieć związek z wymuszeniami rozbójniczymi na terenach przygranicznych. – Zwracamy się z prośba do osób pokrzywdzonych, bądź świadków takich zdarzeń o kontakt z policją lub prokuraturą – zaapelowała Anna Fic.
Informację potwierdza również Straż Graniczna. – W związku ze sprawą doszło już do spotkania służb granicznych Polski i Federacji Rosyjskiej – przekazała w rozmowie z niezalezna.pl ppor. Mirosława Aleksandrowicz, rzecznik warmińsko-mazurskiego oddziału Straży Granicznej.
Tydzień temu trzech mężczyzn zostało pobitych kilometr przed przejściem granicznym w Grzechotkach przy jednej z przygranicznych stacji paliw. Rosjanie mieli zażądać od nich pieniędzy za tak zwaną ochronę, gdy ich nie dostali, zaatakowali Polaków, m.in. ostrzelali ich samochody z broni pneumatycznej.
– Z braniewską prokuraturą pracujemy nad wyjaśnieniem dwóch zdarzeń, które zostały policji zgłoszone wczoraj. Około północy przyjęliśmy od Straży Granicznej zgłoszenie o możliwości popełnienia przestępstwa rozboju.Ze wstępnych informacji wynika, że mamy do czynienia ze zdarzeniem o charakterze rabunkowym, do którego doszło po rosyjskiej stronie przejścia granicznego Grzechotki-Mamonowo, a dotyczy mieszkańca powiatu bartoszyckiego. Z relacji pokrzywdzonego wynika, że podczas zdarzenia miał zostać użyty kij.Ten mężczyzna doznał urazu twarzy – powiedziała portalowi niezalezna.pl podinsp. Anna Fic, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
Tego samego dnia w obwodzie kaliningradzkim pobito także innego Polaka. Mężczyzna doznał poważnych urazów głowy i przebywa w szpitalu.
– Od strażników granicznych otrzymaliśmy informację, z której wynikało, że po rosyjskiej stronie przejścia granicznego miał zostać pobity Polak. Policjanci wspólnie ze służbami konsularnymi ustalili miejsce przebywania tego 67-letniego mieszkańca powiatu lidzbarskiego. Z zebranych informacji wynika, że pokrzywdzonemu została udzielona podstawowa pomoc medyczna. Były z nim wykonywane czynności przez tamtejszą policję. Późnym popołudniem mężczyzna przekroczył granicę i natychmiast karetką pogotowia został przewieziony do szpitala w Elblągu. Teraz jego stan jest diagnozowany, mężczyzna doznał poważnych obrażeń głowy. Czynności w obu tych sprawach trwają. Powiadomiono służby konsularne i policje obwodu kaliningradzkiego. Polscy policjanci zabezpieczyli ślady, wykonali oględziny, przesłuchują również świadków. Oczywiście czynności z udziałem pobitego zostaną wykonane, jak tylko pozwoli jego stan zdrowia, teraz to jest najważniejsze – podkreśliła rzecznik olsztyńskiej KWP.
Obecnie policja wyjaśnia, czy obydwa wczorajsze zdarzenia mają ze sobą związek. Już wczoraj funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji, wspierani przez strażników granicznych, zatrzymali cztery osoby – obywateli Polski i Rosji – które mogą mieć związek z wymuszeniami rozbójniczymi na terenach przygranicznych. – Zwracamy się z prośba do osób pokrzywdzonych, bądź świadków takich zdarzeń o kontakt z policją lub prokuraturą – zaapelowała Anna Fic.
Informację potwierdza również Straż Graniczna. – W związku ze sprawą doszło już do spotkania służb granicznych Polski i Federacji Rosyjskiej – przekazała w rozmowie z niezalezna.pl ppor. Mirosława Aleksandrowicz, rzecznik warmińsko-mazurskiego oddziału Straży Granicznej.
Tydzień temu trzech mężczyzn zostało pobitych kilometr przed przejściem granicznym w Grzechotkach przy jednej z przygranicznych stacji paliw. Rosjanie mieli zażądać od nich pieniędzy za tak zwaną ochronę, gdy ich nie dostali, zaatakowali Polaków, m.in. ostrzelali ich samochody z broni pneumatycznej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz