foto: GP
Nie wierzę w szczerość członków Nocnych Wilków, którzy pojechali do Katynia, by uczcić pamięć polskich oficerów pomordowanych z rozkazu Stalina. Ci ludzie jednocześnie gloryfikują przecież i tegoż Stalina, i putinowski imperializm. Z informacji w mediach wynika, że część gangu wjechała do Polski z okręgu kaliningradzkiego i wzięła udział w manifestacji pod sowieckim pomnikiem w Braniewie. Mamy tu zatem do czynienia z dalszym ciągiem działalności prowokacyjnej. Martwi to, że Polska nadal jest przedmiotem takich operacji. Jak widać Rosji nie zależy na tym, by ułożyć sobie z Polską stosunki przynajmniej w dziedzinie historycznej.
Szkoda, że strona polska tak długo i nieumiejętnie rozgrywała sprawę Nocnych Wilków, nie potrafiąc przyznać, że chodzi tu wyłącznie o promocję szowinizmu i rosyjskich idei mocarstwowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz