2015/03/22

Mieli pilnować mordercy. Woleli towarzystwo prostytutek !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Podczas obławy policyjnej na dzielnicę czerwonych latarni w mieście Asansol we wschodnich Indiach funkcjonariusze "natknęli" się na czterech swoich kolegów i skazanego za morderstwo więźnia, którego "niepokorna czwórka" miała pilnować. O sprawie donosi AFP.
Mieli pilnować mordercy. Woleli towarzystwo prostytutek [zdj. ilustracyjne] / PAP/DPA. /PAP/EPA
Mieli pilnować mordercy. Woleli towarzystwo prostytutek [zdj. ilustracyjne]
/ PAP/DPA. /PAP/EPA
Zadaniem czterech policjantów było przetransportowanie mordercy z więzienia w mieście Koderma w stanie Jharkhand do szpitala na rutynowe badania.

Jednak funkcjonariusze zdecydowali się na 206-kilometrowy objazd, by odwiedzić czerwoną dzielnicę w Asansol na granicy ze stanem Bengal Zachodni.
To właśnie tamtejsza policja urządziła obławę, podczas której zatrzymano czterech mundurowych. Morderca zdołał uciec, jednak niedługo potem samodzielnie wrócił do więzienia w Kodermie.
Rozpoczęliśmy już w tej sprawie śledztwo i zawiesiliśmy czterech policjantów- powiedział komendant policji stanu Jharkhand D.K Pandey.

W ostatnich latach w więzieniach w Jharkhand, jednym z najbiedniejszych stanów w Indiach, doszło do kilku wpadek. Na przykład w grudniu uciekło 13 więźniów, po tym jak "obezwładnili" strażników chilli w  proszku  !!  ........................................................................................................................................                                                                                                                                                                                No  cóż  ja  się  wcale  nie  dziwię  !  . Każdy  zdrowy  mężczyzna  wolałby  towarzystwo  wesołych  panienek  niż  pilnowanie  przestępcy  .   Praca  pracą  ale  zabawić  też  się  "  trza  "  !!!!!!       hahahahahahahahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa                                                              gb

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz